Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podświetlony napis "Malbork" w centrum miasta ma być atrakcją dla turystów. To pomysł mieszkańców na promocję grodu nad Nogatem

Anna Szade
Anna Szade
Napis "Malbork" ma pojawić się w takiej zielonej scenerii przy ul. Piłsudskiego, czyli w centrum miasta.
Napis "Malbork" ma pojawić się w takiej zielonej scenerii przy ul. Piłsudskiego, czyli w centrum miasta. Anna Szade
Wkrótce będzie można... przytulić Malbork, bo napis z nazwą miasta pojawi się w centrum. Litery będą na tyle duże, że będzie się można niemal za nimi schować. To jeden z tegorocznych projektów realizowanych z puli budżetu obywatelskiego.

Lokalizacja, w której stanie nazwa „Malbork” została już wybrana. To ul. Piłsudskiego, tuż przy Kanale Juranda.

Napis wkomponuje się w istniejącą tam zieleń, która będzie idealnym tłem dla liter. Jedna ma mieć 130 cm wysokości i 50 cm szerokości. Wszystkie będą podświetlane – usłyszeliśmy od Marka Charzewskiego, burmistrza Malborka.

Okazało się, że choć nie jest to typowy obiekt, wymagał całej urzędniczej ścieżki przewidzianej dla inwestycji, którą kończy wydanie decyzji o pozwoleniu na budowę.
- Chcieliśmy, by projekt był gotowy jeszcze przed sezonem, ale nie udało się przez procedury budowlane. Według obecnych deklaracji może uda się postawić napis na przełożone Dni Malborka, które mają odbyć się 14 sierpnia – informuje włodarz.

Litery mają być wykonane z trwałego materiału, który ma oprzeć się wpływom warunków atmosferycznych, jak i niszczycielskiej sile ludzkich rąk.

Po co w ogóle taki „Malbork” w Malborku? To pomysł zgłoszony i wybrany przez mieszkańców w ramach budżetu obywatelskiego na 2021 r.

Wielkoformatowe napisy, które stały się symbolami miast, znane są między innymi z Amsterdamu czy Kuala Lumpur, gdzie zyskały status kultowych miejsc i obowiązkowych punktów na trasie zwiedzania, a także dość szybko stały się tłem dla pamiątkowych zdjęć. Malbork potrzebuje dobrego PR-u w nowoczesnych mediach. W XXI wieku młodzi ludzie podróżując po świecie udostępniają w internecie poprzez media społecznościowe (Facebook, Instagram, Twetter, Tumbrl itp.) miliony zdjęć na godzinę. Liczy się to by zdjęcie było jak najbardziej "cool" – czytamy w autorskim opisie zgłoszonego projektu.

Koszt tego przedsięwzięcia, według kosztorysu wnioskodawcy, ma zamknąć się w 25 tys. zł. Jeśli później malborskie litery zagoszczą na stałe w sieci, na wzór Warszawy, Słupska czy Amsterdamu, to nakłady na tę okazję do promocji miasta mogą się szybko zwrócić.

Malbork. Budżet obywatelski 2022. Zakończyło się składanie w...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Rowerem przez Mierzeję Wiślaną. Od przekopu do granicy w Piaskach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto