Jako "winowajcę" gospodarze wskazują pobliski Kanał Panieński, w którym po długotrwałych opadach wezbrała woda. Niepokojące oznaki pojawiały się na polach w poniedziałek (30 października) w postaci oczek wodnych, a w środę wylała już woda z kanału. Na części pól znajdowały się uprawy, inne były przygotowane pod zasiew. Jak informuje nas jeden z rolników, pod wodą jest około 50 ha ziemi.
- Najgorsze, że sytuacja się nie poprawia, woda nie opada - mówił nam w czwartek późnym popołudniem mieszkaniec Myszewa. - Nie doszłoby do tego, gdyby nie zaniedbany, zarośnięty Kanał Panieński. Samo hakowanie wykonywane co roku jesienią tu nie wystarcza. Potrzebne są konkretne prace przy jego udrożnieniu.
To uwaga do Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych (zapytamy o plany wobec kanału). Póki co, rolnicy liczą na łaskawość pogody, by woda jak najszybciej opadła.
Do tematu wrócimy w następnym (10 listopada) papierowym wydaniu "Dziennika Malborskiego". A dziś ukazał się nowy numer tygodnika. Znajdziecie go w sklepach, kioskach i na Prasa24.pl - TUTAJ.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?