Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polska armia będzie silną kobietą. Będzie strzec Ojczyzny i bronić jej. Dobrym tego przykładem jest Akademia Marynarki Wojennej

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
Wideo
od 16 lat
Kobiety szkolą się, aby w przyszłości służyć ojczyźnie. Polskie wojsko już dawno przestało być kojarzone wyłącznie z mężczyznami. Co roku rośnie w nim odsetek kobiet, panie coraz częściej wybierają również wojskowe kierunki studiów. Doskonale widać to w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni, którą odwiedziliśmy w przeddzień Dnia Kobiet.

Kobiety w polskiej flocie. Co roku jest ich coraz więcej

W polskim wojsku panie stanowią około 8 procent wszystkich żołnierzy zawodowych. Jednak z roku na rok przybywa studentek wojskowych uczelni. Tak jest m.in. w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni, gdzie w ciągu ostatnich 10 lat odnotowano aż 5-krotny wzrost liczby studentek na wojskowych kierunkach. Z 516 szkolących się tam podchorążych, 153 to panie, czyli prawie 30 procent. A z danych jasno wynika, że z każdym kolejnym rocznikiem może być ich tylko więcej. „Za mundurem panny sznurem” powinniśmy zatem interpretować w sposób zupełnie dosłowny.

- Zawsze chciałam dołączyć do służb mundurowych – mówi nam mar. podchorąży Eliza Mituła. - To nasza rodzinna tradycja. Marynarka Wojenna była dla mnie oczywistym wyborem, ze względu na moje duże zamiłowanie do sportów wodnych i żeglugi, ponieważ pochodzę z Mazur. Kobiety są w wojsku i działają w nim aktywnie. Zwyczajnie jesteśmy w nim potrzebne.

Mar. podchorąży Eliza Mituła.
Mar. podchorąży Eliza Mituła. Przemysław Świderski

Kobiety mogą bez przeszkód zajmować najwyższe stanowiska w armii i dowodzić mężczyznami. Szczególnie widać to w murach gdyńskiej uczelni. Od szkolących się tutaj pań usłyszeliśmy wprost, że ich predyspozycje są czymś, z czego Marynarka Wojenna RP będzie miała duży pożytek.

- Kobiety w wojsku są przyszłością - podkreśla st. mat podchorąży Dominika Kalkowska. - Co roku spotykamy się z kobietami żołnierzami starszymi stopniem, które namawiają nas do pozostania w armii. Wstępując w progi Akademii Marynarki Wojennej, przekonałam się, że kobiety mogą się sprawdzić w tym, są silne i stawiają czoła wszystkim przedstawianym nam obowiązkom. Zaliczenia przedmiotów np. taktyki i szkoleń wojskowych wyglądają zupełnie tak samo, jak u mężczyzn. Swoimi działaniami udowadniamy, że kobiety w Marynarce Wojennej po prostu się sprawdzają.

St. mat podchorąży Dominika Kalkowska.
St. mat podchorąży Dominika Kalkowska. Przemysław Świderski

Panie w Akademii Marynarki Wojennej studiują na wszystkich wojskowych wydziałach uczelni. W AMW można pobierać nauki na Wydziale Dowodzenia i Operacji Morskich, na Wydziale Nawigacji i Uzbrojenia Okrętowego oraz na Wydziale Mechaniczno-Elektrycznym. To właśnie przyszłe absolwentki tychże wydziałów, już w stopniu podporucznika lub podporucznika marynarki, zasilą kadry polskiej floty.

- Gdynia jest miastem z morza i marzeń, od małego żeglowałam i miałam okazję do nauczenia się morskich tradycji - mówi st. mat podchorąży Aleksandra Jasińska. - Marynarski mundur od zawsze wzbudzał we mnie bardzo duży szacunek, dlatego zdecydowałam się wstąpić w szeregi Marynarki Wojennej. Chciałabym pływać na okrętach Marynarki Wojennej i to właśnie umożliwia mi uczelnia, ponieważ przez 5 lat studiów jesteśmy przygotowywani do objęcia stanowisk służbowych jako dowódcy działów na okrętach. Uważam, że kobiety w wojsku są potrzebne, ponieważ mamy inną perspektywę niż mężczyźni, a jesteśmy tak samo sumienne i odpowiedzialne.

Nie płeć, a odpowiednie warunki psychiczno-fizyczne gwarantują przyszłą służbę w Marynarce Wojennej. Droga dla wszystkich jest taka sama. Duma ze służby ojczyźnie jest uczuciem, którego mogą doświadczać wszyscy.

- Zdecydowałam się służyć w armii ze względu na chęć rozwoju osobistego i spróbowania sił w zawodzie, który do niedawna był uważany za typowo męski - podkreśla kmdr ppor. Marzena Florczyk-Żółtowska z Wydziału Dowodzenia Operacji Morskich AMW. - Profesjonalna armia to armia, w której jest miejsce zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Obecnie nie ma specjalności, w których kobiety nie mogłoby realizować swoich marzeń i planów. Cechy osobowe, które posiada kobieta, takie jak sumienność, odpowiedzialność czy dobra organizacja pracy doskonale pozwalają nam wypełniać swoje obowiązki zawodowe. I jest to dostrzegane przez przełożonych. Oczywiście musimy pamiętać, że służba wojskowa to nie tylko codzienna działalność w jednostce. To również służba na misjach i kontyngentach wojskowych czy na poligonie w trakcie ćwiczeń. Wiąże się ona z zaangażowaniem, poświęceniem i determinacją. Jednak doskonale potrafimy pogodzić służbę wojskową z życiem domowym - kończy.

Kmdr ppor. Marzena Florczyk-Żółtowska.
Kmdr ppor. Marzena Florczyk-Żółtowska. Przemysław Świderski

Znaczącą rolę kobiet w wojsku dostrzega również Ministerstwo Obrony Narodowej. Przypomnimy, że decyzją wicepremiera Mariusza Błaszczka, szefa MON, od 2018 roku w resorcie funkcjonuje Rada do Spraw Kobiet. W skład Rady wchodzą żołnierze - kobiety, wyłaniane w ramach zebrań wyborczych ze struktur resortu obrony narodowej.

Do ich zadań należy m.in. przedstawianie resortowi stanowisk w zakresie spraw związanych z pełnieniem przez kobiety służby wojskowej, przygotowywanie analiz oraz współpraca z organami przedstawicielskimi żołnierzy zawodowych, organizacjami pozarządowymi oraz instytucjami państwowymi i międzynarodowymi.

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto