Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polski Cukier Pomezania - MKS Kalisz 27:34 (8:18). Gospodarze rozbici przez sąsiada w tabeli

Radosław Konczyński
W pierwszym meczu w rundzie rewanżowej grupy A I ligi przed swoją publicznością Polski Cukier Pomezania nadspodziewanie łatwo przegrała z MKS Kalisz. Malborska drużyna uległa sąsiadowi w tabeli 27:34.

Trener Igor Stankiewicz po sobotnim meczu był - spokojnie można użyć tego określenia - zdruzgotany postawą swoich podopiecznych. W grze gospodarzy można było znaleźć wszystkie elementy... których powinno się jak najbardziej unikać, jeśli myśli się o jakichkolwiek punktach.

Tuż przed spotkaniem szkoleniowiec uczulał swoich zawodników, by dobrze przesuwali się w obronie i grali uważnie. Niestety, często rywale przedzierali się z łatwością przez naszą defensywę i wychodzili sam na sam z bramkarzami Pomezanii. Co gorsza, gdy Radosław Kądziela, a w późniejszym okresie Marcin Kochański dobrze interweniowali albo w sukurs przychodziły słupki, malborczycy przegrywali walkę na kole, piłki zbierali przeciwnicy i skutecznie dobijali.

Goście bez większych problemów trafiali też z drugiej linii. Dla odmiany, szczypiorniści z Malborka niemiłosiernie pudłowali i gubili piłkę w ataku. Dwukrotnie w tym spotkaniu miejscowi grali w przewadze dwóch zawodników, ale zamiast rzucać, sami tracili bramki.

To wszystko sprawiło, że emocje dla nielicznej publiczności szybko się skończyły. Prowadzenie objęli goście, wyrównał w 2 minucie Mateusz Wiak i był to... ostatni remis w tym pojedynku. Przewaga przyjezdnych, w wyniku licznych błędów gospodarzy, rosła w oczach: 1:7 w 10 minucie, 5:13 w 20 minucie, by na koniec pierwszej połowy osiągnąć 10 trafień różnicy - 8:18.

Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Na trzy minuty przed końcem gospodarze przegrywali 25:34, a rozmiary porażki zmiejszyli Damian Dobosz i Kamil Nawrocki.
- To był bez wątpienia nasz najsłabszy mecz w tym sezonie. Na gorąco nie potrafię znaleźć wytłumaczenia - powiedział Igor Stankiewicz, trener Polskiego Cukru Pomezanii.

Pewnym usprawiedliwieniem jest, mimo wszystko, "szpital" w malborskiej drużynie i spowodowana tym wąska ławka. Przypomnijmy, że siła zespołu zmalała już przed sezonem po odejściu Michała Potocznego, Macieja Suwisza i Marka Baraniaka. Po rozpoczęciu sezonu pojawiła się plaga kontuzji, która trwa do dziś. Z trybun sobotni mecz oglądali Łukasz Cieślak, Kamil Dukszto, Grzegorz Perwenis i Tomasz Maluchnik. Gdyby byli na parkiecie, gra Pomezanii wyglądałaby inaczej. Nie wiadomo, kiedy będą zdolni do powrotu.

Polski Cukier Pomezania: Radosław Kądziela, Marcin Kochański - Kamil Nawrocki 7, Mateusz Wiak 6, Leszek Michałów 4, Marek Boneczko 4, Maciej Dawidowski 2, Damian Dobosz 2, Michał Gryz 1, Szymon Nowaliński 1 oraz Łukasz Cielątkowski. Kary: 12 minut. Karne: 1/3.

Po porażce Pomezania straciła 6 miejsce na rzecz MKS Kalisz, który przed spotkaniem był siódmy. Zespoły zamieniły się miejscami w tabeli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto