Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polski Cukier Pomezania nie dała szans liderowi z Wągrowca. Niespodzianka na parkiecie w Malborku [ZDJĘCIA]

Radosław Konczyński
Fot. Radosław Konczyński
Piąte zwycięstwo z rzędu i szóste w całej drugiej rundzie I ligi odnieśli w piątkowy wieczór szczypiorniści Polskiego Cukru Pomezanii. Pokonali nie byle kogo, bo lidera grupy A, Nielbę Wągrowiec i to aż ośmioma bramkami - 37:29 (18:12).

Może malborscy piłkarze ręczni powinni wszystkie mecze rozgrywać w piątki?... To oczywiście półżartem, ale faktem jest, że podopieczni trenera Igora Stankiewicza rozegrali najlepszy mecz w całym sezonie. Nie tylko dlatego, że pokonali lidera. Przede wszystkim gospodarze spisali się świetnie w obronie. Grali twardo i uważnie. Przesuwali się dobrze na kole, tworząc szczelny mur, który rywalom niewiele razy udało się wyprowadzić w pole, znaleźć lukę i wypracować czystą sytuację.

W defensywie zaczęła też zdawać egzamin gra blokiem, na którą szkoleniowiec malborskiej drużyny zaczął kłaść nacisk kilka spotkań temu.
Efekt taki, że poza kilkoma momentami malborscy szczypiorniści w obronie zagrali po prostu koncertowo. A jeśli nawet piłka przeszła, czasem wręcz w nieprawdopodobnych okolicznościach bronił Radosław Kądziela.

To bez wątpienia był też mecz walki. Przykłady można by mnożyć, ale weźmy jeden z drugiej połowy, gdy Michał Orzechowski zalicza świetny przechwyt, wysoko wyskakując w powietrze, a potem prawie robiąc sobie krzywdę po zderzeniu ze ścianą hali. I jeszcze - to mecz szczęścia, bo tego dnia malborczycy trafiali do bramki nawet z nieprawdopodobnych pozycji, np. Iwan Telepniew z linii autowej między nogami bramkarza Nielby...

Ale "szczęście sprzyja lepszym" i "gra się tak, jak przeciwniki pozwala". Malborczycy na lidera wyszli "naładowani" i wygrali zasłużenie. Ta relacja brzmi jak laurka, ale... takie to było spotkanie. W pewnym momencie (podsłuchane przy ławce gości) zawodnicy Nielby sami mówili do siebie: - Toż to szok, przegrywamy dziesięcioma bramkami!

A teraz po kolei. Spotkanie rozpoczęło się od trafienia Damiana Spychalskiego. Padała bramka za bramkę, ale potem na prowadzenie 4:3 i 5:4 wyszła Nielba. Miejscowi wyrównali po karnym Mateusza Kopycińskiego, w 9 minucie po rzucie Spychalskiego objęli prowadzenie i... już go nie oddali do syreny końcowej. Po kolejnym technicznie wykonanym karnym Kopycińskiego, który przelobował bramkarza, było 9:6 dla Polskiego Cukru Pomezanii.

Później przewaga rosła i rosła, do końca pierwszej połowy malborczycy rzucili jeszcze 9 bramek, co było dziełem tylko trzech zawodników - po trzy trafienia zaliczyli Michał Orzechowski, Iwan Telepniew i Marek Boneczko. Po rzutach tego ostatniego, który trafił trzy razy z rzędu, Polski Cukier Pomezania prowadziła 18:10. Przed przerwą mogła jeszcze powiększyć przewagę, ale ostatecznie do szatni drużyny zeszły przy wyniku 18:12.

Druga połowa rozpoczęła się od bramki Telepniewa. Goście zdołali się zbliżyć tylko na pięć bramek w 36 minucie, a później malborczycy grali "swoje" i na siedem minut przed końcem uzyskali 10-bramkową przewagę. Do końca jej "nie dowieźli", ale i tak rozmiary zwycięstwa są sporą niespodzianką.

Polski Cukier Pomezania Malbork - Nielba Wągrowiec 37:29 (18:12)

Polski Cukier Pomezania: Kądziela, Kochański, Sibiga - Boneczko 9, Telepniew 8, Kopyciński 7, Spychalski 5, Orzechowski 4, Skwierawski 3, Orlioglo oraz Cieślak i Cichocki. Rzuty karne: 7/7. Kary: 8 minut.

Nielba: Gawlik, Malczewski – Smoliński 6 , Pacała 6, Gregor 5, Pietrzkiewicz 4, Widziński 3, Wojtas 2, Hoffman 2, Skrzypczak 1 oraz Gąsiorek, Świerad, Adamski, Karczewski i Witkowski. Rzuty karne: 6/6. Kary: 10 minut.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto