Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomezania Malbork - Powiśle Dzierzgoń 1:4. Klątwa trwa

Radosław Konczyński
Fot. Radosław Konczyński
Malborskiej Pomezanii nie udało się zdjąć dzierzgońskiej klątwy. W 17 kolejce IV ligi przegrała w sobotę wieczorem z Powiślem. Od 10 lat malborczycy nie potrafią pokonać drużyny z Dzierzgonia na swoim boisku. Hat-tricka ustrzelił Michał Tomczyk.

Początkowo spotkanie Pomezanii z Powiślem przywodziło na myśl... piątkowy mecz towarzyski Polski ze Słowacją. Gospodarze przeważali, stworzyli kilka ciekawych sytuacji bramkowych, ale to goście objęli prowadzenie. W 22 minucie Michał Tomczyk kropnął z rzutu wolnego - piłka mocno uderzona pod wiatr nabrała charakterystycznej rotacji i wpadła "za kołnierz" Dominikowi Skopiakowi.

Powiśle przejęło inicjatywę i długo nie trzeba było czekać na efekty. W 31 minucie dzierzgonianie przeprowadzili akcję oskrzydlającą lewą stroną. Po dośrodkowaniu i wybiciu przez obrońcę piłka spadła przed pole karne do Krzysztofa Wierzby, ten przekazał ją na prawo do Tomczyka. Pomocnik Powiśla uderzył mocno i płasko, piłka nabrała poślizgu i wpadła do siatki.

Jedyną bramkę dla Pomezanii zdobył w 36 minucie Bartosz Wojtysiak. 17-latek dostał piłkę za plecy obrońców, poradził sobie z Michałem Hadrysiakiem i płaskim uderzeniem z 15 m pokonał Tadeusza Świderskiego. Goście mieli przy tym golu sporo pretensji do arbitra, twierdząc, że malborski pomocnik znajdował się na co najmniej dwumetrowym spalonym.

Powiśle prowadziło do przerwy 2:1. Jeśli gospodarze chcieli myśleć o pozytywnym wyniku, to 10 minut po przerwie strategia wzięła w łeb. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Michał Jurczyk. Na murawie dość długo nie było widać przewagi liczebnej Powiśla, gra była bardzo wyrównana, a w 66 minucie Pomezania mogła wyrównać, gdy po dośrodkowaniu Piotra Wilka z rzutu wolnego zakotłowało się na polu karnym gości. Kolejno po sobie strzelali Sebastian Ratajczyk, Mateusz Kobyliński i Mateusz Bełz, dobijając blokowane uderzenia.

Malborczyków dobił natomiast Tomczyk w 83 minucie, w sytuacji sam na sam posyłając loba nad Dominikiem Skopiakiem. A w 90 minucie było już 1:4. Po rzucie wolnym wykonywanym przez dzierzgonian piłka odbiła się od Krystiana Kielara i wpadła do siatki.

Trzeba przyznać, że malborczycy mogli przegrać w wyższych rozmiarach, gdyby nie dobrze interweniujący Dominik Skopiak. Sam Tomczyk powinien zdobyć jeszcze 2 bramki.

Pomezania - Powiśle 1:4 (1:2)

Pomezania: Skopiak - Wilk, Kielar, Ratajczyk, Jurczyk - Dryjas, Daukszys, Wojtysiak, Gdela, Kobyliński - Sobieraj (61 Bełz).

Powiśle: Świderski - Gajewski, Augustynowicz, Hadrysiak, Zieliński - Chyła, Mioduński, Wierzba, Tomczyk (83 Żebrowski) - Czahuk, Drzyzga (88 Orłowski).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto