Mecz w hali sportowo-widowiskowej AWFiS w Gdańsku obejrzało ok. 300 widzów. Stawką był bezpośredni awans, bo zmierzyły się dwie najlepsze drużyny sezonu, mające taki sam dorobek punktowy, z tym, że Wybrzeże legitymowało się lepszym bilansem bramkowym.
Przedmeczowe nastroje w obozie malborskiej Pomezanii
Malborczycy pierwsi zdobyli bramkę w tym niezwykle ważnym spotkaniu, ale gospodarze wyrównali, wyszli na prowadzenie i potem - niestety - już go nie oddali. Pomezania w pewnych momentach I połowy traciła do rywali aż 5 bramek (4:9, 5:10), jednak potrafiła doprowadzić do stanu 9:12 w 20 minucie. Taka różnica, choć goście po niektórych akcjach zbliżali się na 2 trafienia, utrzymała się do przerwy. Do szatni zespoły zeszły przy wyniku 17:14 dla Wybrzeża.
W II połowie tylko przez krótki czas można było wierzyć w sukces podopiecznych trenera Łukasza Jezierskiego, gdy tracili do przeciwnika zaledwie bramkę (18:19). Niestety, na ok. kwadrans przed końcem, kiedy na tablicy wyników widniało 21:19 dla Wybrzeża, miejscowi zaczęli powiększać przewagę. Na 6 minut przed zakończeniem meczu stało się jasne, że wieczorem to gospodarze będą święcić triumf, bo prowadzili już 27:19. Na 4 sekundy przed syreną końcową gdańszczanie rzucili ostatnią bramkę spotkania, zwyciężyli 29:22 i awansowali z I miejsca.
Dla malborczyków sezon jeszcze się więc nie zakończył. Jako druga drużyna w tabeli pomorskiej II ligi zagrają o awans w fazie barażowej.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?