Pożar w domu jednorodzinnym (parter z poddaszem użytkowym) wybuchł w sobotę przed godziną 21.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 20.54. Na miejsce zostały zadysponowane najbliższe OSP: z Lichnów i Pordenowa. Od razu wyjechały też nasze dwa zastępy z Komendy Powiatowej PSP - mówi st. kpt. Janusz Leszczewski, rzecznik prasowy KP PSP w Malborku.
Gdy strażacy zawodowi z Malborka dojechali na miejsce, już cały dach był zajęty przez ogień. Całkowicie spłonęły dach i poddasze. Straty oszacowano wstępnie na 100 tys. zł. Akcja gaśnicza trwała do drugiej w nocy. Uczestniczyły w niej także OSP z Nowego Stawu i Lisewa Malborskiego.
- W momencie pożaru w domu był jeden mężczyzna. Zaopiekowała się nim rodzina - mówi Katarzyna Marczyk, rzecznik malborskiej policji.
Przyczyna pożaru jeszcze nie jest znana. Wiadomo, że mężczyzna zauważył dym na poddaszu i poszedł tam, by sprawdzić, co się dzieje. Z ustaleń policji wynika, że miał tam usłyszeć jakiś huk. Przyczynę pożaru będą wyjaśniać policjanci z "dochodzeniówki".
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?