Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat malborski. Barometr zawodów 2022. Jakich pracowników nie szukają pracodawcy? Sprawdźcie, by nie zostać na lodzie

Anna Szade
Anna Szade
Pixabay
Lista profesji, od których w powiecie malborskim lepiej trzymać się z daleka, bo szans na pracę nie ma, jest bardzo krótka. To rolnik i ekonomista. Takie dane można znaleźć w najnowszej prognozie zapotrzebowania na pracowników, czyli barometrze zawodów na 2022.

Barometr zawodów to nic innego, jak prognoza potrzeb na konkretne zawody dla każdego powiatu, województwa i całego kraju. Jest corocznie aktualizowana, by precyzyjnie pokazywać, których pracowników poszukują aktualnie pracodawcy. Lokalnie rynek pracy w związku z tym zestawieniem przebadał Powiatowy Urząd Pracy w Malborku.

Najnowsze przewidywania ekspertów od zatrudnienia dla powiatu malborskiego są dość zaskakujące. W ubiegłorocznym zestawieniu zawodów tzw. nadwyżkowych było siedem, bo byli to:

  • ekonomiści,
  • operatorzy maszyn włókienniczych,
  • pracownicy administracyjni i biurowi,
  • pracownicy biur podróży i organizatorzy obsługi turystycznej,
  • pracownicy poligraficzni,
  • rolnicy i hodowcy,
  • specjaliści administracji publicznej.

W prognozie na 2022 r. ta liczba spadła do dwóch.

Powiat malborski. W rolniczym powiecie nie potrzeba… rolników

Z 494 kilometrów kwadratowych, które zajmuje powiat malborski na mapie kraju, aż 354,2 kilometry kwadratowe to użytki rolne. Pola stanowią więc 72,4 proc. całej powierzchni, do tego łąki 3,4 proc. i pastwiska 4,9 proc.

Powiat malborski nazywany jest „Spichlerzem Północy”. Obejmuje obszar malowniczych Żuław Wiślanych, które słyną z terenów rolniczych o wysokiej jakości gleb, wydających plony nawet kilkukrotnie obfitsze niż te na terenie reszty kraju – chwali się Starostwo Powiatowe na swojej stronie internetowej.

Ale te atuty to za mało dla tych, którzy wymarzyli sobie pracę na roli i zdobyli w tym kierunku wykształcenie. Rolnicy i hodowcy „wiszą” w barometrze zawodów od lat. Za każdym razem powód jest podobny: zbyt wielu absolwentów miejscowej szkoły rolniczej, którzy nie mogą znaleźć pracy i figurują w rejestrach bezrobotnych prowadzonych przez PUP.
Co ciekawe, branżowa szkoła, czyli Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 5 w Nowym Stawie, a dawniej Zespół Szkół Rolniczych, ostatni nabór do pierwszej klasy prowadziła w... 2000 r.

Na pewno tej sytuacji nie pomaga sezonowość pracy w rolnictwie. Bo wśród wymienianych przyczyn, przez które robotę na wsi znaleźć trudno, pojawia się m.in. zatrudnianie w szarej strefie, do tego głównie na czas zbiorów. Poza tym, gospodarze niechętnie zatrudniają na stałe osoby z zewnątrz również ze względu na to, że może być im trudno dojechać do gospodarstw rolnych. Poza tym, nie oferują pracy w biurze, bo w polu nie ma stałych godzin. W barometrze zawodów mowa jest również o zatrudnianiu cudzoziemców, którzy stają konkurencją dla miejscowych.

Ekonomistów u nas dostatek. W regionie też

Dawny „ekonomik”, a obecnie Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3, nigdy nie miał problemów z naborem, bo cieszy się niesłabnącą popularnością wśród młodzieży. Ale lepiej, by ósmoklasiści decydowali się na inne kierunki kształcenia, które oferuje ta doświadczona placówka. Od lat w powiecie malborskim ekonomistów jest zbyt wielu.
I tak, pracodawcy ich nie potrzebują, a wydłuża się kolejka absolwentów chętnych, by podjąć zatrudnienie. Niestety, ich szanse na pracę są mniejsze, bo na starcie przegrywają przede wszystkim brakiem doświadczenia. To takie trochę błędne koło, jednak pokazuje też, że wybór zawodu to wcale nie jest błaha sprawa i trzeba naprawdę rozejrzeć się dookoła.
Niestety, prognoza dla ekonomistów jest zła również w województwie pomorskim. Tam również znajdują się na liście zawodów, których jest w nadmiarze.

Aby zapobiegać niekorzystnym zjawiskom na rynku pracy, w „Kierunkach rozwoju strategicznego powiatu malborskiego 2030” władze zapowiadają dbałość o tzw. kapitał ludzki. Chodzi m.in. o pomoc osobom zaliczanym do grup defaworyzowanych w zdobywaniu doświadczenia zawodowego, ale i zmianie kwalifikacji, jeśli okaże się to koniecznością. Stąd pomysł na promowanie kształcenia ustawicznego.
Pojawia się również zapis o lepszym dopasowaniu profilu szkół do lokalnego rynku pracy, a nawet powołanie Szkolnej Rady Biznesu, która mogłaby pomóc w rozwoju szkolnictwa zawodowego w powiązaniu z lokalnymi przedsiębiorcami.

Kto chciałby na własną rękę poszukać drogowskazów przy wyborze zawodu, niech wejdzie na www.barometrzawodow.pl.

Powiat malborski w liczbach. Tak jest, a jak może być? Dane ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto