To, że problem jest, najlepiej widzą rodzice małych dzieci, którym trudno umówić się na wizytę.
- Próbowałam zarejestrować się do ośrodka zdrowia. Dziecko potrzebuje pomocy na „już”, bo źle się czuje, ale słyszę, że trzeba się zgłosić za kilka dni – mówiła nam niedawno mieszkanka gminy Stare Pole.
To tylko przykład, a problem jak się okazuje, jest powszechny. O interwencję poprosił starostę malborskiego Marcin Szesza, radny powiatu malborskiego, do którego trafiały sygnały od mieszkańców - rodziców noworodków i niemowląt, którzy mają utrudniony dostęp do pediatrów.
- Jak udało mi się ustalić, najprawdopodobniej wynika to z faktu, iż przekroczono limity liczby pacjentów przypadające na lekarzy tej specjalizacji. W związku z powyższym od kilku miesięcy nowo narodzone dzieci nie są rejestrowane w przychodniach. Zdaję sobie sprawę z tego, iż Starostwo Powiatowe nie posiada kompetencji ustawowych pozwalających na ingerowanie w działalność podmiotów leczniczych świadczących usługi w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Uważam jednak, że nie można pozostawić tego problemu bez stosownej reakcji – napisał Marcin Szesza w interpelacji do starosty malborskiego.
Dlaczego taki adresat? Bo jak wiadomo, samorząd powiatu malborskiego jest właścicielem spółki Powiatowe Centrum Zdrowia, które nie tylko zarządza szpitalami w Malborku i Nowym Dworze Gdańskim, ale też poradniami w obu powiatach. Być może byłoby w stanie zaradzić, chociaż trochę, problemom mieszkańców.
Czy Powiatowe Centrum Zdrowia analizowało ten problem? Czy rozważano możliwość zwiększenia zakresu działalności spółki o wyodrębnienie przychodni pediatrycznej w zasobach PCZ, aby zaradzić temu problemowi? Jeśli nie, czy istnieje możliwość analizy tego tematu? Z upływem czasu problem ten może się pogłębiać, a jego skuteczne rozwiązanie w fazie rozwoju mogłoby temu zapobiec – uważa radny Marcin Szesza.
Prezes PCZ Paweł Chodyniak wyjaśnia, że przyczyna problemu leży w ogólnym braku pediatrów. Dodajmy od siebie, że w samym Malborku jeszcze nie jest tak źle, bo największe prywatne ośrodki zdrowia dysponują kadrą specjalistów, chociaż i tu z dostępnością bywało różnie właśnie z powodu limitów. Trudniej jednak jest w gminach. Tymczasem gdyby powiatowa spółka medyczna zdołała zrealizować swój plan w zakresie opieki pediatrycznej, to polegałby on na rozszerzeniu działalności przychodni podstawowej opieki zdrowotnej przy ul. Konopnickiej w Malborku. Trzeba by więc dojechać do miasta.
- Czynimy usilne starania, aby pozyskać lekarzy ze specjalizacją z pediatrii lub dodatkowych lekarzy rezydentów w oddziale dziecięcym szpitala i jak najszybciej umożliwić mieszkańcom korzystanie z tych usług – odpowiada prezes Powiatowego Centrum Zdrowia.
Obecnie PCZ stara się zapewnić pediatrów w swoich przychodniach w powiecie nowodworskim.
Udaje nam się to resztkami sił. I tak już rezydentów oddziału dziecięcego z Malborka delegujemy na rejon Nowego Dworu Gdańskiego. Natomiast w powiat malborski, jeśli chodzi o przychodnie, jeszcze się nie angażowaliśmy - mówi nam Paweł Chodyniak.
Problem jest poważny z jeszcze jednego powodu. Z obserwacji lekarzy PCZ wynika, że dzieci obecnie chorują częściej niż przed wybuchem pandemii. Przykładowo z nocnej i świątecznej opieki medycznej w Malborku dawniej korzystało przeważnie 3/4 dorosłych pacjentów i 1/4 dzieci. Teraz, jak słyszymy od prezesa Pawła Chodyniaka, dane pokazują, że te proporcje się odwróciły. Przyczyn można szukać w wielomiesięcznym zdalnym nauczaniu, co wiązało się z utratą naturalnej odporności.
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?