Powiat malborski. Przeżyjmy w pełni to Boże Narodzenie, chociaż czas jest trudny

Z Wigilią łączy się wiele wierzeń i rytuałów. Niektóre z nich przetrwały do dziś. Nie zawsze jednak kojarzymy ich znaczenie. Dawniej te święta zwano godami. Określenie to pochodzi z języka starosłowiańskiego. Słowo „god” oznacza „rok” i wiąże się to z „zaślubinami” starego z nowym rokiem, w noc przesilenia zimowego, noc Narodzenia Pańskiego.

Dawniej święta te obchodzono różnie w zależności od stanu społecznego i bogactwa rodzinnego. Jeszcze do drugiej wojny światowej zwyczaje świąteczne na wsi różniły się od tych w mieście. Z czasem te różnice zatarły się, a pewne wierzenia i tradycje zostały zapomniane. Pozostał jednak stół nakryty białym obrusem, świece, opłatek, potrawy wigilijne, choinka, prezenty, pasterka i kolędy, a nade wszystko spotkania w rodzinnym gronie.

Święta Bożego Narodzenia powszechnie uważane są za czas radości i pojednania, bliskości i odpoczynku, ale nie każdy zna historie z nimi związane. Często nie zdajemy sobie sprawy ze znaczenia elementów tych jakże pięknych świąt, z których wiele ma bardzo głęboką chrześcijańską wymowę.

W ostatnich latach przygotowania do świąt coraz częściej kojarzą się z pośpiechem, zakupami, wydawaniem pieniędzy. Zatracamy prawdziwe znaczenie Bożego Narodzenia i czasem nie potrafimy go w pełni przeżyć. Dlatego warto sięgać do tradycji ludowych jako wzorców godnych do naśladowania. Powrót taki pozwala czasem ożywić przekaz od przodków, którzy pozostawili nam ponadczasowy testament.
Pozostawmy miejsce przy stole i zaprośmy naszych bliskich, którzy odeszli już z tego świata, ale pozostali w naszej pamięci. Nie zapomnijmy o tych, których nie stać na wigilijną kolację.

Jan Pawlina
mieszkaniec Starego Pola, były dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Malborku