Biuro Rekordów to jedyna w całej Polsce firma zajmująca się certyfikowaniem rekordów Polski i pomocą w ustanawianiu rekordów Guinnessa w przeróżnych kategoriach.
- Rekordów rolniczych, których z roku na rok w Księdze Rekordów Polski systematycznie przybywa, z całą pewnością nie można nazwać łatwymi. Osiągniecie odpowiedniego plonu podczas żniw to nie tylko kwestia starannej selekcji odmian, ale również wielu innych czynników zewnętrznych. Pobicie oficjalnego rekordu pszenicy w Polsce wymagało cierpliwości, zaangażowania i przede wszystkim odpowiedniej wiedzy. Dzięki wspaniałej inicjatywie udało się po raz kolejny osiągnąć sukces i wyśrubować wynik – informuje Biuro Rekordów.
W 2019 r. ta sztuka udała się Stanisławowi Brzezińskiego z Gospodarstwa Rolnego w Bystrzu (gm. Miłoradz), który uzyskał plon na poziomie ponad 10,5 t z ha. W tym roku konkurencja była już dużo większa, bo próby ustanawiania rekordy zostały przeprowadzone w pierwszej połowie sierpnia w pięciu lokalizacjach w ciągu trzech dni: ponownie w Bystrzu, a także w Borętach, Laskach, Śmielinie oraz Ustroniu Morskim.
Pierwszego dnia Paweł Chwalibóg, sędzia z Biura Rekordów, który zadbał o dokładność pomiaru pola oraz kontrolę procesu ważenia pszenicy, odwiedził dwa gospodarstwa w powiecie malborskim. Pierwsza próba odbyła się w Borętach (gmina Lichnowy) u braci Laird, gdzie pobito dotychczasowy wynik, uzyskując plon na poziomie 11,628 t/ha. Zbierano pszenicę odmiany Findus.
Tego samego dnia sędzia zawitał do Stanisława Brzezińskiego. Wynik był lepszy niż przed rokiem, bo plon pszenicy odmiany Findus wyniósł 11,178 t/ha.
Dzień później o ustanowienie rekordu starał się Jacek Piwowar, rolnik z Lasek w gm. Nowy Staw. Na polu pszenicy z odmianą Su Hymalaya F1 uzyskał najlepszy plon, bo 12,285 t ha i mógł cieszyć się z rekordu Polski.
- Do pobicia rekordu wykorzystano pełne nawożenie nawozami dolistnymi Agravita oraz doglebowymi Macrospeed firmy Caldena – informuje Biuro Konkursów.
Pan Jacek dedykuje swoje osiągniecie synkowi Piotrowi i partnerce Agacie. Nie wstydzi się przyznać, że to dzięki niej zaczął odnosić znaczące sukcesy. Dziękuje też Radosławowi Pompie, który był ogromnym wsparciem podczas bicia rekordu Polski.
Dla Jacka Piwowara praca w gospodarstwie rolnym to rodzinna tradycja, ale nie od razu wybrał tę drogę jako sposób zarabiania na chleb. Najpierw pracował w firmie z branży środków ochrony roślin. Tam pokochał chemię rolniczą i postanowił pójść jednak w kierunku produkcji rolnej. Od około sześciu lat uprawia pszenicę ozimą, rzepak ozimy, groch, kukurydzę, kminek zwyczajny i buraki cukrowe. Na bieżąco się szkoli, m.in. przez internet podczas szkoleń organizowanych przez niemiecką firmę. Oprócz tego, że ma wiedzę praktyczną, chce też poprzeć ją dyplomem. Studiuje na kierunku rolniczym (produkcja rolna) na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie.
Wreszcie, trzeciego dnia przedstawiciel Biura Konkursów odwiedził Śmielin w województwie kujawsko-pomorskim. I tam znów padł rekord. Na polu Marka Różniaka, właściciela firmy Agro-Land, udało się zebrać 12,567 t pszenicy ozimej z hektara. W jego gospodarstwie prowadzone jest najstarsze w Polsce doświadczenie ścisłe, porównujące trzy metody uprawy: orkową, uproszczoną oraz pasową (strip-till). Po raz kolejny najlepsze rezultaty otrzymano przy zastosowaniu uprawy pasowej.
Różnice były tak nieduże, że ostatecznie organizatorzy postanowili w tym roku przyznać certyfikaty aż trzem rekordzistom: Laird Agro Group, Jackowi Piwowar oraz Markowi Różniakowi.
WARTO WIEDZIEĆ
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?