Rządowe zapowiedzi były bardzo płomienne, odwołujące się do patriotycznych uczuć Polaków. Założeniem pomysłodawców akcji było godne upamiętnienie zwycięstwa wojsk Rzeczypospolitej nad armią bolszewicką w Bitwie Warszawskiej 1920 r.
Niech maszty z biało-czerwoną rozsiane w całym kraju pokażą nasze przywiązanie do Polski, którą mamy nie tylko w sercu, ale chcemy się nią podzielić budując wspólnotę Rzeczypospolitej – zachęcał do udziału w programie „Pod biało-czerwoną” premier Mateusz Morawiecki.
Wystarczyło, by określona liczba mieszkańców samorządowych wspólnot zagłosowała do 11 listopada 2020 r. na stronie internetowej całego przedsięwzięcia. Nagrodą za aktywność miał być słup z flagą w barwach narodowych.
Zarażeni ideą zostali mieszkańcy wszystkich sześciu miast i gmin powiatu malborskiego, licząc że to właśnie u nich załopoce na wietrze biało-czerwona.
- Zdobycie masztu wraz z flagą będzie symbolem zjednoczenia mieszkańców i uhonoruje poległych za wolność i niepodległość Polski, a także zachęci do patriotycznych postaw i dumy z bycia Polakami – podkreślali malborscy urzędnicy, zachęcając do głosowania.
Podobne apele o udział w akcji pojawiły się również na stronach internetowych innych urzędów gmin.
Przekażmy link swojej rodzinie, dzieciom, wujkom, ciociom, koleżankom czy kolegom. Pomóżmy babci i dziadkowi założyć niezbędny e-mail. Pokażmy, że pamiętamy o bohaterach, a wspomnienia rocznicy Bitwy Warszawskiej są dla nas bardzo ważne – namawiali pracownicy Urzędu Gminy w Starym Polu.
Mieszkańcy naprawdę się zmobilizowali i oddawali głosy na biało-czerwoną. Rekord padł w Miłoradzu, gdzie oddano 178 proc. wymaganej liczby głosów, w Malborku – 169 proc., a w Starym Polu – 135 proc. To właśnie w te trzy miejsca z powiatu mają trafić maszty.
Ale kiedy pytaliśmy włodarzy o losy tego przedsięwzięcia, szczerze przyznawali, że od ubiegłego roku żadnych wiadomości od władz centralnych w tej sprawie nie otrzymali. Przełom nastąpił w ostatnich dniach, gdy do urzędów dotarły rządowe mejle z informacją, co dalej. Choć akurat takiej się nie spodziewali.
Na nasze ręce wpłynęło podziękowanie za udział w programie „Pod biało-czerwoną”. Jednak w związku z sytuacją epidemiczną, obecnie dla rządu priorytetem jest walka ze skutkami pandemii. Dlatego zakup i montaż masztów został przesunięty na termin późniejszy – słyszymy od Marka Charzewskiego, burmistrza Malborka
Tymczasem miasto wytypowało już możliwą lokalizację masztu. To pl. Kazimierza Jagiellończyka, gdzie flaga byłaby doskonale widoczna niemal z czterech stron świata, jakie wyznaczają ulice: Piłsudskiego, Piastowska, Kościuszki i Mickiewicza.
Maszt miał znaleźć się w pobliżu pomnika Kazimierza Jagiellończyka, który upamiętnia moment wkroczenia króla do Malborka i przejęcia go na rzecz Polski, co miało miejsce 8 czerwca 1457 r. Kiedy jednak się pojawi, tego na razie nie wiadomo.
WARTO WIEDZIEĆ
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?