Powiat malborski. Strażacy pompowali wodę z elektrowni Rakowiec. Tygodniowy raport KP PSP Malbork

Od 25 do 31 maja Komenda Powiatowa PSP w Malborku odnotowała 16 zgłoszeń, w tym 8 dotyczyło miejscowych zagrożeń, 6 – pożarów, a 2 to alarmy fałszywe. Jeśli chodzi o pożary, dwukrotnie paliły się śmieci, dwa razy trawy, a także jedno drzewo i samochód osobowy na poboczu drogi. Chodzi o volkswagena phaeton, do którego strażacy zostali wezwani 26 maja o godz. 2.54.

- Pojazd zaparkowany był na poboczu drogi, brak osób poszkodowanych. Zabezpieczono miejsce zdarzenia. Podano jeden prąd piany ciężkiej na palącą się komorę silnika i ugaszono pożar. Ratownicy otworzyli przy użyciu podręcznego sprzętu burzącego bagażnik w celu odłączenia akumulatora. Zbito szyby boczne w celu przeszukania samochodu - informuje kpt. Damian Tomaszewski, oficer prasowy komendanta powiatowego PSP w Malborku.

W przypadku miejscowych zagrożeń m.in. otwierali mieszkania na prośbę innych służb, usunęli gniazdo pszczół, usunęli dwa przewrócone drzewa, zabezpieczyli uszkodzony słup energetyczny, pracowali w zalanej elektrowni wodnej Rakowiec na śluzie na Nogacie. To ostatnie zgłoszenie nadeszło w sobotę (30 maja) przed południem.
- Po dojeździe zastępu do miejsca zdarzenia zastano zalaną komorę turbiny wodnej. Pracownicy na miejscu zdarzenia próbowali we własnym zakresie wypompować wodę – wyjaśnia kpt. Damian Tomaszewski.

Interweniowały zastępy JRG Malbork i OSP Stogi. Strażacy rozstawili cztery pompy szlamowe o łącznej wydajności 5480 litrów na minutę i wypompowali wodę do Nogatu.

- Na miejsce zdarzenia przyjechała też prywatna firma nurkowa, która zajęła się uszczelnieniem cieknącej zasuwy. Próba uszczelnienia nie powiodła się. Decyzją pracowników elektrowni wodnej przerwano i zakończono działania – relacjonuje kpt. Damian Tomaszewski.

Interwencja trwała prawie 7 godzin.

Od początku roku do 31 maja strażacy z powiatu malborskiego interweniowali 348 razy. Były 194 miejscowe zagrożenia, 137 pożarów i 17 alarmów fałszywych.