Powiat malborski. Ucieczka kierowcy w Szymankowie, a dwaj inni prowadzili pod wpływem narkotyków

37-letnia kobieta szła poboczem drogi w Szymankowie, gdy potrącił ją opel. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Całą sytuację, w czwartek (20 sierpnia) około godz. 18, widział świadek, który opisał wygląd samochodu policjantom przybyłym na miejsce.

- Na szczęście, obrażenia kobiety nie zagrażały jej życiu. Poszkodowaną zajęli się medycy, a policjanci ruszyli w pościg za uciekinierem. Po kilku minutach zauważyli auto wskazane przez świadka zdarzenia. Kierowcą okazał się 48-letni mieszkaniec gminy Lichnowy, którego badanie stanu trzeźwości wykazało, że jest on pod wpływem alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu – relacjonuje asp. Sylwia Kowalewska, rzeczniczka prasowa KPP Malbork.

48-latek przed sądem będzie się tłumaczył za spowodowanie wypadku drogowego oraz za ucieczkę z miejsca zdarzenia i nieudzielenie pomocy osobie poszkodowanej. Za popełnione przestępstwa grozi mu 4,5 roku więzienia. Odpowie również za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Zatrzymano mu prawo jazdy.

Z kolei w sobotę (22 sierpnia) policjanci "wyłapali" dwa przypadki jazdy pod wpływem narkotyków. Około godziny 17.20 na ul. Wałowej  w Malborku zatrzymali do kontroli mazdę. 21-letni kierowca był trzeźwy, ale okazało się, że w jego organizmie znajduje się amfetamina. W portfelu młodego mężczyzny policjanci znaleźli trzy zawiniątka z białym proszkiem. Jeden taki woreczek miał też przy sobie 15-letni pasażer.

Mężczyzna i nastolatek zostali zatrzymani, a samochód odholowano na policyjny parking. Badanie zabezpieczonych substancji potwierdziło, że to amfetamina – informuje asp. Sylwia Kowalewska.

W tym samym czasie w Nowym Stawie policjanci z tamtejszego komisariatu zatrzymali do kontroli volkswagena. Nerwowe zachowanie 30-letniego kierowcy miało przykuć ich uwagę.
- Po badaniu okazało się, że 30-latek znajdował się pod wpływem marihuany – dodaje rzeczniczka KPP Malbork.

Obu mężczyznom zatrzymano prawo jazdy i odpowiedzą za kierowanie pod wpływem narkotyków (grozi do 2 lat więzienia), a 21-latek dodatkowo za ich posiadanie (do 3 lat). 15-latka po zatrzymaniu policjanci przekazali opiekunom prawnym, teraz jego sprawą zajmie się sąd rodzinny.