Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Problem z planem zagospodarowania w Malborku. Konserwator uznał, że „balon” nad boiskiem przesłoni zamek. Młodzież będzie ćwiczyć na mrozie?

Anna Szade
Anna Szade
Konserwator zabytków nie zgadza się na przykrycie boiska Zespołu Szkół Technicznych. Jego zdaniem, tymczasowa konstrukcja zakłóci krajobraz i ekspozycję zamku wpisanego na listę UNESCO.
Konserwator zabytków nie zgadza się na przykrycie boiska Zespołu Szkół Technicznych. Jego zdaniem, tymczasowa konstrukcja zakłóci krajobraz i ekspozycję zamku wpisanego na listę UNESCO. Radosław Konczyński
Starosta malborski zapowiedział, że zawalczy o zgodę konserwatora zabytków na przykrycie boiska Zespołu Szkół Technicznych. Taka opinia jest potrzebna, by przyjąć miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tej części Malborka. Sprawa „balonu” stanęła na ostrzu noża, bo powiatowa placówka stoi w pobliżu zamku wpisanego na listę UNESCO, a takie sąsiedztwo zobowiązuje.

Powstaje plan zagospodarowania dla fragmentu centrum Malborka. „Balon” i efekt domina

Nie od dzisiaj wiadomo, że pokrzyżacki zamek w Malborku, obiekt uznany za światowe dziedzictwo i wpisany na listę UNESCO, może ograniczać zapędy inwestorów, także tych samorządowych. Boleśnie się o tym przekonały władze powiatu.
Koncepcja zadaszenia boiska Zespołu Szkół Technicznych, widocznego z Muzeum Zamkowego, miała być wpisana do przygotowywanego przez władze Malborka miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Powiatowe przedsięwzięcie nie uzyskało jednak zgody wojewódzkiego konserwatora zabytków w Gdańsku. Uznał, że to zakłóci szczególnie cenną ekspozycję na pokrzyżacką warownię.

PRZECZYTAJ TEŻ: Malbork. Zmiana planu zagospodarowania w kolegium odwoławczym. Plany inwestycyjne powiatu w ZST ogranicza sąsiedztwo zamku

To praktycznie przekreślało zamiary powiatowych włodarzy, dlatego zaopiniowali negatywnie projekt miejskiego planu zagospodarowania. I nastąpił efekt domina. Opinia Zarządu Powiatu uniemożliwia uchwalenie zmiany dokumentu planistycznego.

Ta korekta planu zagospodarowania jest po to, by miasto mogło wybudować większą salę gimnastyczną w swojej Szkole Podstawowej nr 9. To typowa „tysiąclatka”, której salka ma wymiary wymiary 7 na 12 metrów. Daleko jej zatem do pełnowymiarowego obiektu, za który resort sportu uznaje taki, który ma arenę o wymiarach minimum 12 na 24 metry.

Sprawa oparła się o Samorządowe Kolegium Odwoławcze, do którego miasto skierowało zażalenie. Ale SKO przyznało rację powiatowi „z uwagi na zawarte w projekcie planu zapisy ograniczające perspektywy w rozwoju przestrzennym terenu, na którym znajduje się Zespół Szkół Technicznych”.
- Nie jestem przeciwny, by rozbudowywano czy budowano nową halę w miejskiej szkole. Nam chodziło tylko o to, byśmy my przy okazji mogli wybudować zadaszenie na boisku – słyszymy od Mirosława Czapli, starosty malborskiego.

Jego zdaniem, najważniejsze powinno być dobro młodzieży.

Opinia konserwatora zabytków, który mówi, że nasz „balon” będzie zasłaniał zamek, jest kuriozalna. To ja powiem tak: jeżeli tu będą jeździć turyści, to będą się bardzo cieszyli, że widzą zamek, a nasi uczniowie będą w tym czasie grali w piłkę na śniegu, bez zadaszenia – denerwuje się starosta.

Włodarze chcą przekonać konserwatora do zmiany stanowiska. To „misja ostatniej szansy”

Władze powiatu krytykują służby konserwatorskie, za to miasto miało żal do powiatu za negatywną opinię dotyczącą planu zagospodarowania. To zatrzymało w połowie drogi realizację nowej sali w „dziewiątce”.

Początkowo bardzo ostro chcieliśmy zakończyć ten spór, ale musielibyśmy procedować od nowa cały plan, „wycinając” z niego teren, na którym stoi powiatowe technikum – przyznaje Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.

Ostatecznie jednak obydwie strony doszły do wniosku, że spróbują wybrać się do konserwatora zabytków z misją ostatniej szansy, licząc, że uda się go przekonać do zmiany stanowiska.

Nie wiem, jak to się skończy, ale jesteśmy umówieni, że pojedziemy z wiceburmistrzem Wilkiem do wojewódzkiego konserwatora zabytków – mówi Mirosław Czapla. - Niech konserwator wsiądzie w pociąg, przyjedzie i zobaczy, czy nasza hala namiotowa będzie zasłaniać zamkową panoramę. I czy nie będzie mu przeszkadzało, że uczniowie grają na mrozie, ale za to jest fajny zamek do oglądania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto