Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Profesor Rzepliński w Malborku: "Staliśmy się wzorem, a teraz zaczynamy być dzieckiem specjalnej troski" [ZDJĘCIA]

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Profesor Andrzej Rzepliński, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, spotkał się w piątek (22 marca) z mieszkańcami Malborka. Podczas spotkania pt. "Tożsamość konstytucyjna Polaków. Tożsamość Europejczyków" opowiadał o Konstytucji RP w ujęciu historycznym, ale przedstawił też swój punkt widzenia na traktowanie obecnej ustawy zasadniczej przez dzisiaj rządzącą państwem Zjednoczoną Prawicę.

Profesor Andrzej Rzepliński podczas wykładu mówił m.in. o Konstytucji 3 maja oraz o konstytucjach okresu międzywojnia. Pierwsza z nich, jak stwierdził, pomogła przetrwać narodowi polskiemu 123 lata rozbiorów.

- Mimo wszystkich ograniczeń, sto lat temu mówiliśmy w języku polskim, myśleliśmy w kategoriach Konstytucji. Przyjęliśmy [w marcu 1921 r., red.] konstytucję, która w moim przekonaniu bardzo dobrze definiowała potrzeby Polski jako państwa, społeczeństwa, gospodarki, ze znakomitym katalogiem praw i wolności. Z tym, że niestety zaczął się okres, kiedy Konstytucja nie buduje naszej tożsamości. Bo w 1926 r. przydarzył się zamach majowy i przetrącenie kręgosłupa Konstytucji marcowej. Na czele nie tyle państwa, co obok państwa stanął ktoś, kto za cenę śmierci 379 młodych żołnierzy i oficerów w Warszawie zdobył władzę absolutną, nie odpowiadając przed nikim do śmierci. Marszałek Piłsudski. Podporządkował sobie sądownictwo w 1929 r., także jego ministrowie nie ponosili odpowiedzialności przed nikim za to, co czynili - mówił prof. Andrzej Rzepliński.

Od historii były prezes Trybunału Konstytucyjnego przeszedł do czasów współczesnych. Nie zabrakło również oceny tworzenia prawa przez obecnie rządzącą Zjednoczoną Prawicę, jej podejścia do sądownictwa i roli sędziów także w kontekście demokratycznych wyborów.

- Konstytucyjnie naszą olbrzymią zdobyczą, którą eksportowaliśmy do innych państw, jest to, że wybory są kontrolowane przez sędziów od samego dołu do samej góry. I że mieliśmy zaufanie do tych sędziów: że żeby nie wiem co, to dla tych sędziów jest obojętne, kto wygra. Że wygra ten, kto zbierze więcej głosów, i że każdy głos zostanie policzony. I nagle okazało się, że to już nie obowiązuje, bo została zmieniona w trybie pilnym ustawa, która w trybie pilnym nie może być zmieniona - Kodeks wyborczy, który w 2011 roku został jednogłośnie uchwalony przez cały Sejm, tam chyba nie głosowało sześciu posłów - przypominał Andrzej Rzepliński.

Europoseł Jarosław Wałęsa, który był organizatorem spotkania, stwierdził, że "jesteśmy świadkami marazmu większości społeczeństwa, które jest gotowe zaakceptować obecną sytuację".

- Ja się bardzo cieszę, że na dzisiejsze spotkanie przyszło tyle osób, bo dobrze, że ta świadomość w narodzie jeszcze istnieje. Jednak kiedy popatrzymy na większość naszego społeczeństwa, no niestety jest gotowa zapomnieć o łamaniu Konstytucji na rzecz innych celów doraźnych, doczesnych, finansowych wręcz. Jak bardzo ważne jest to, żeby zaszczepiać świadomość tożsamości konstytucyjnej, jednocześnie rozumieć, co może się wydarzyć, kiedy będziemy gotowi zapomnieć o tym najważniejszym dokumencie prawnym w każdym kraju. I pewnego dnia możemy się obudzić, zapominając o tym, do czego tak naprawdę dążyliśmy przez te trzy dekady w naszym kraju - mówił Jarosław Wałęsa.

- Bo musimy sobie odpowiedzieć na pytanie: co będzie dzień później? Bo jeżeli teraz wszyscy byśmy stwierdzili: tak nie może być, polska Konstytucja musi być szanowana, a jej zapisy muszą być przestrzegane; jeżeli tak, to co robimy, żeby zapewnić bezpieczeństwo polskiej Konstytucji na tyle, żeby przestępstwa przeciwko niej nie zostały już więcej popełnione? Czy powinniśmy modyfikować Konstytucję na tyle, żeby była odporna, Czy można stworzyć stworzyć taki dokument, który będzie odporny na złą wolę polityków, którzy zawsze mogą mieć takie zakusy, które będą bardziej autorytarne niż demokratyczne? - pytał prof. Rzeplińskiego Jarosław Wałęsa.

Były prezes TK stwierdził podczas spotkania, że wszystkie zwyczaje, które przez 30 lat tworzyły polską praworządność, "wzięły w łeb". W kontekście tego, co przyszłość przyniesie, wyjaśnił natomiast m.in., że jest przeciwnikiem pisania Konstytucji na nowo, bo stratą byłaby dotychczas wykonana praca - ok. 1600 wyroków "wygładzających" obecną ustawę zasadniczą. A odpowiadając na pytanie jednego z uczestników, profesor stwierdził, że Polska "z państwa, które kreowało Europę" stała się "dzieckiem specjalnej troski".

- Doprowadziliśmy do tego, że się nad nami muszą pochylać. Muszą, bo to jeszcze leży w ich interesie. Nie daj, Boże, że powiedzą, tak jak zaczynamy mówić o Brytonach: "Niech sobie wreszcie idą". Robiliśmy rewolucję absolutnie pokojową. Żaden generał, żaden ubek nie zawisł na szubienicy, do nikogo nie strzelaliśmy zza węgła, nikt nie rzucał granatów. Obaliliśmy nieludzki system, panujący na 1/6 globu ziemskiego, pokojowo. Staliśmy się wzorem, a teraz zaczynamy być dzieckiem specjalnej troski - stwierdził prof. Andrzej Rzepliński.

26 maja odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Tego tematu też nie mogło zabraknąć podczas konferencji.

- Ważne jest, żeby młodzi ludzie poszli zagłosowali. Ja w 1989 r. miałem 40 lat, nie czułem tego dreszczu, który może poczuć 18-letni obywatel, który pierwszy raz ma zdecydować, nawet jak troszeczkę podoba się jakieś nazwisko. Ale ten moment, kiedy wrzucamy kartkę do urny, wtedy mamy władzę absolutną w ręku i wtedy rodzi się poczucie odpowiedzialności. I na tych, którzy biorą udział w wyborach, możemy budować przyszłość - stwierdził Andrzej Rzepliński.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto