Skrzyżowanie ulic Konopnickiej i Kotarbińskiego w Malborku wymaga przebudowy
Miasto od dawna ma gotowy projekt przebudowy skrzyżowania ulic Konopnickiej i Kotarbińskiego. Aż dziwne, że ktoś kiedyś wpadł na taką nietypową organizację ruchu, bo jezdnie łączą się mniej więcej pod kątem 45 stopni. Do tego ulica, której patronuje autorka książki „O krasnoludkach i sierotce Marysi”, jest wąska, jakby była przeznaczona dla skrzacich samochodów. Tymczasem to bardzo ruchliwa trasa, bo dojeżdża się nią i na Osiedle Południe, które jest największym w Malborku blokowiskiem, i dalej, na Wielbark, wyremontowaną ul. Dąbrówki i Kochanowskiego.
Malborskie władze co jakiś czas dokumentację dotyczącą tego zadania odkurzają. Dzieje się to przy okazji składania wniosków do rządowych programów, z których można pozyskiwać środki na inwestycje drogowe. Szacunkowy koszt całego zadania to 2 502 000 zł.
Chcieliśmy uzyskać dofinansowanie na rondo i ścieżkę rowerową łączącą ul. Kotarbińskiego z Wybickiego, wzdłuż ul. Konopnickiej – przypomina Marek Charzewski, burmistrz Malborka.
Zgodnie z założeniem, dofinansowanie zadań drogowych z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg to 50 proc. Ale po raz kolejny w najnowszej edycji na 2023 r. Malborka z tym projektem na liście zwycięzców nie ma.
PRZECZYTAJ TEŻ: Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg 2023 nie dla Malborka. Zyskał tylko Nowy Staw, powiat i Stare Pole na listach rezerwowych
Władze zainspirują się... teorią sprawnego działania Kotarbińskiego?
Jaki włodarz ma scenariusz, by upłynnić ruch w tej części miasta i poprawić bezpieczeństwo? Wydaje się, że nie trzeba wielkiej filozofii. Zresztą inspiracją mógłby być Tadeusz Kotarbiński, bohater ulicy, który zajmował się m.in. prakseologią, czyli... teorią sprawnego działania.
Ścieżkę rowerową mamy ujętą w naszym projekcie na rozbudowę tras rowerowych, który ma być finansowany ze środków unijnych w ramach Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Malbork-Sztum – mówi nam Marek Charzewski.
O ten brakujący odcinek, ważny dla rowerzystów, pytał Paweł Dziwosz, przewodniczący Rady Miasta, podczas ostatniej sesji. Pytanie o rondo burmistrzowi zadajemy my.
- Będziemy składali ten projekt po raz kolejny, gdy tylko będzie nabór w programach drogowych – słyszymy w odpowiedzi.
Aż trudno uwierzyć, że nie uda się miastu z ponad 150-milionowym rocznym budżetem rozwiązać problemu, który ma kosztować ok. miliona złotych. Nie można go jakoś „wydziubać” z oszczędności?
- „Dziubiemy”, ale, tak jak i pani skarbnik mówi, ten rok jest naprawdę trudny. Kłopot może być, nawet wówczas, gdy otrzyma się dofinansowanie. Ładnie, jeśli dostanie się np. 2 mln zł na jakiś projekt, ale drugie 2 mln zł trzeba znaleźć w budżecie – tłumaczy burmistrz.
Wiadomo jednak, że lepiej szukać zewnętrznych środków i dotacji. Niedawno do Malborka trafiły dodatkowe 2,4 mln zł na trwającą już przebudowę ul. Nowowiejskiego. To były oszczędności z ubiegłorocznej edycji Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.
Uwalnia nam to środki na inne cele, a wcześniej musieliśmy je zabezpieczyć na inwestycję na Nowowiejskiego. Ucieszyliśmy się, bo wcześniej na remont, który kosztuje 9,7 mln zł dofinansowanie z Polskiego Ładu wynosiło 5 mln zł, czyli prawie 5 mln musieliśmy dołożyć ze swoich środków – mówi Marek Charzewski.
Teraz miasto czeka na kolejne rozstrzygnięcia, bo złożyło wnioski na dofinansowanie z rządowego programu remontów nawierzchni ulic. Nie są to wielkie czy kosztowne przebudowy, raczej położenie nowego asfaltu. Urząd Miasta wytypował do RFRD ul. Zakopiańską oraz ul. Tczewską i Solskiego w Kałdowie.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?