Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Psie kupy podzieliły mieszkańców ulicy

[email protected]
Elbląg. Czworonogi niszczą nowe trawniki na Władysława IV. Właściciele psów przy ulicy Władysława IV są oburzeni, że władze Elbląskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Sielanka nie pozwalają wyprowadzać czworonogów na ...

Elbląg. Czworonogi niszczą nowe trawniki na Władysława IV.
Właściciele psów przy ulicy Władysława IV są oburzeni, że władze Elbląskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Sielanka nie pozwalają wyprowadzać czworonogów na trawniki.

— Gdzieś pies musi załatwić swoje potrzeby. Nie nauczę, go przecież korzystać z toalety — mówi mieszkaniec osiedla, który chce zachować anonimowość.

Wszystko zaczęło się od nowych trawników ze świeżo posianą trawą. Pojawiły się na nich psie odchody i ślady psów.

Psy na Dolinkę dopóki trawa nie urośnie
— Apelowaliśmy do mieszkańców, by zrezygnowali z wyprowadzania tam czworonogów, dopóki trawa nie urośnie. Wiadomo, że pies nie tylko zanieczyszcza trawnik, ale może go rozkopać. Możemy tylko prosić mieszkańców o przestrzeganie zaleceń. Nie mamy żadnych możliwości egzekwowania — mówi Mieczysław Szałachowski, prezes zarządu ESM Sielanka.

Radzi on mieszkańcom ul. Władysława IV wyprowadzać psy do znajdującego się niedaleko parku Dolinka.

— Większość się do tego raczej nie stosuje. Łatwiej jest wyprowadzić psa przed dom — mówi prezes.

Maria Lewandowska, mieszkanka ul. Władysława IV, nie widzi problemu z wyprowadzaniem swojego psa na Dolinkę.

— Do parku nie jest daleko. Dzięki psu mobilizuję się, by wyjść na spacer. Kto decyduje się na trzymanie psa musi zdawać sobie sprawę z obowiązku. Codziennie trzeba mieć dla niego czas. Nie można wypuszczać go bez opieki. Nie wszyscy się do tego stosują — mówi pani Maria.

Zrezygnował, bo ludzie się z niego śmieli
Z kolei inni mieszkańcy, nie posiadający psów, są zbulwersowani wyglądem trawników.

— Tak nie może być. Właściciele czworonogów, jeśli tak je kochają, powinni po nich sprzątać. Jeszcze się z tym nie spotkałem — mówi mieszkaniec Władysława IV.

— Przy ulicy Różanej widziałem dziewczynę sprzątającą po swoim psie. Tak jest na naszych osiedlach, które od dawna są zagospodarowane. Mieszkańcy, gdy widzą jak jest pięknie, nie chcą tego stracić. Zwracają sobie wzajemnie uwagę — tłumaczy tymczasem Szałachowski.

Nie oznacza to, że problem psich kup został rozwiązany.

— Do władz miasta skierowaliśmy prośbę o większe egzekwowanie od właścicieli psów sprzątania po nich. Mandaty są skuteczne, ale nie sądzę, by szybko coś się zmieniło. Na to potrzeba czasu — wyjaśnia Szałachowski.

Mieszkaniec pobliskiej ulicy Bażyńskiego sprzątał po swoim psie, ale przestał.

— Ludzie się ze mnie śmieli. Więc zrezygnowałem. Zawsze wyprowadzam psa tam, gdzie teren nie jest powszechnie uczęszczany — mówi nasz Czytelnik.

Mieszkańcy mają wiele propozycji na uzdrowienie sytuacji.

— Trzeba dodatkowo opodatkować właścicieli psów. Przeznaczyć pieniądze tylko na sprzątanie. Można też w parku wyznaczyć miejsce tylko dla czworonogów — radzą elblążanie.

Grażyna Wosińska - Dziennik Elbląski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto