Radni Sejmiku Samorządowego Woj. Pomorskiego jednogłośnie podjęli stanowisko w sprawie przejęcia Mostu Tczewskiego przez Skarb Państwa

Radni sejmiku popierają działania zarządu powiatu tczewskiego - właściciela obiektu - i również uważają, że jedyną szansą na uratowanie zabytkowego Mostu Tczewskiego jest przejęcie go przez Skarb Państwa. Co szczególnie godne podkreślenia, stanowisko poparli wszyscy obecni na sesji samorządowcy - bez względu na przynależność partyjną.
Była to jak najbardziej przemyślana decyzja. Wcześniej radni nie tylko analizowali sytuację, ale i spotkali się z Pomorskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytkiem oraz Mirosławem Augustynem, starostą tczewskim.
- Bardzo się cieszę, że udało się przekonać do tego stanowiska wszystkich radnych bez względu na barwy polityczne. - mówi Zenon Odya, były długoletni prezydent Tczewa, obecnie przewodniczący komisji żeglugi morskiej i śródlądowej w Sejmiku Województwa.

Wcześniej podobną rezolucję ws. przejęcia mostu przez Skarb Państwa przyjęła Rada Powiatu Tczewskiego. W tym przypadku jednak nie udało się przekonać do udzielenia poparcia takiego stanowiska przez lokalnych działaczy PiS.
Radny Jan Kulas nie krył zadowolenia z takiej informacji: - Sejmik jak zawsze stanął na wysokości zadania - stwierdził.
Również starosta docenił ten fakt. - To bardzo budujące, że można w tak ważnej sprawie się pojednać i mówić wspólnym głosem - podkreślił Mirosław Augustyn.

Co zawierać będzie stanowisko Rady Sejmiku Wojewódzkiego?

“Most Tczewski, unikatowy w skali światowej zabytek mostowej sztuki inżynierskiej, obiekt europejskiego dziedzictwa kultury technicznej uznany za Międzynarodowy Zabytek Inżynierii Budowlanej, wymaga dalszych nakładów finansowych przywracających dawną świetność. Przekracza to możliwości właściciela Powiatu Tczewskiego, ościennych samorządów, a także Województwa Pomorskiego. Sejmik Województwa Pomorskiego po zapoznaniu się z obecną sytuacją popiera przejęcie mostu przez Skarb Państwa. Pozwoli to zachować wspólne dziedzictwo kultury europejskiej dla przyszłych pokoleń.”

Warto przypomnieć, że podczas listopadowej sesji starosta przekonywał radnych do podjęcia rezolucji:
- Nam nie chodzi o to, by dyskutować o tym, czy jesteśmy z kimś w sporze, albo czy działaliśmy zgodnie z prawem, prowadząc rozbiórkę mostu - mówił Mirosław Augustyn. - W tym dokumencie nie ma słowa o polityce. Wiemy od #zawsze, że ten most nigdy nie powinien należeć do starostwa. Z tym chyba wszyscy się zgadzamy. Na żaden wkład własny na kolejne etapy nas nie stać. Tylko rząd może doprowadzić do tego, by most został odbudowany. Proszę nie łączyć tej rezolucji z polityką. Dlaczego teraz? Bo most trzeba natychmiast zabezpieczyć. Nie możemy występować o kolejne środki, bo nie zakończyliśmy inwestycji. Jeżeli ktokolwiek uważa, że ten most powinien być nadal remontowany, musi zgodzić z tą rezolucją.

Wówczas jednak radni z klubu PiS nie poparli rezolucji. Chociaż byli na sali, nie głosowali.
W toku dyskusji Mirosław Augustyn apelował, by to klub PIS przygotował nowy kształt dokumentu. Jednak ostatecznie - po kolejnej ogłoszonej przerwie - radni PiS nie przygotowali swojej propozycji i przegłosowano treść zaproponowaną przez zarząd powiatu (wykreślono jedynie jeden z punktów budzących wątpliwości radnych PiS - chodziło o zapis, że decyzja konserwatora została wydana bez konsultacji z powiatem; drugim zapalnym punktem był fragment, że prace są prowadzone zgodnie z prawomocnym pozwoleniem na budowę i założonym harmonogramem oraz zakresem - ale tego z rezolucji nie wykreślono).
Ostatecznie rezolucja została poparta 15 głosami. Za głosowali radni Porozumienia na Plus, Platformy Obywatelskiej i Inicjatywy Samorządowej - radni PiS chociaż byli obecni na sali - nie wzięli udziału w głosowaniu.