Zabiedzony kundelek przywiązany do rozpadającej się pseudobudy, sama skóra i kości, na przedniej łapie rana... Ten obrazek wolontariusze z Reksa widzieli już w maju, gdy po raz pierwszy odwiedzili jedno z gospodarstw rolnych koło Miłoradza. Pojechali tam ponownie w ostatnich dniach i nic się nie zmieniło. Relacjonują, że psy - których jest pięć - były bardzo głodne, nie miały nawet kropli wody. Woda znajduje się w wysokiej beczce, ale żaden pies tam nie sięgnie.
Ostatnio jedna z suczek się oszczeniła, ale małych nigdzie nie ma - gospodarz miał powiedzieć wolontariuszom, że zginęły pod kombajnem.
- Teraz kolejna suczka jest w wysokiej ciąży i też nie wiadomo, co potem będzie z tymi szczeniakami - mówią członkowie Reksa.
Wolontariusze liczą na władze gminy Miłoradz, ale nie oczekują, by urzędnicy doprowadzili do odebrania psów właścicielowi.
- Odebranie i wysłanie zwierząt gospodarzowi nie jest rozwiązaniem. Nie jest też naszą intencją kogokolwiek obwiniać. Nie o to chodzi. Jedyne, czego chcemy, to tylko tego, żeby sytuacja tych zwierząt się poprawiła - mówi Krystyna Panek z Reksa.
Zdaniem wolontariuszy, najlepiej by było, gdyby Urząd Gminy w Miłoradzu sfinansował sterylizację suczek (by nie dochodziło do takich sytuacji, jak ostatnio), doprowadził do wyleczenia łapy zabiedzonego kundla i na bieżąco sprawdzał, czy gospodarz karmi psy. Ich zdaniem, sprawa wymaga stałego nadzoru. Jak wyjaśniają, właściciel karmi psy ziemniakami, kośćmi i mlekiem, ale też nie za często. Przywiezionej mu karmy przez wolontariuszy nawet miał nie otworzyć, tłumacząc potem, że nie uznaje takiego sposobu żywienia zwierząt.
Póki co, w Urzędzie Gminy w Miłoradzu (gdzie zgłosiliśmy sprawę w piątek ok. godz. 15) wyjaśniono nam, że na miejsce zostali wysłani pracownicy, by sprawdzić, w jakiej kondycji są psy, zwłaszcza ten ranny. Wezwano też policję. Najprawdopodobniej skończy się tak, że pies w najgorszym stanie trafi do schroniska dla zwierząt, a gospodarz zostanie obciążony kosztami.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?