Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Remonty pustostanów w Malborku. Jeden może kosztować nawet 100 tys. zł, bo odzyskiwane mieszkania są w fatalnym stanie

Anna Szade
Anna Szade
Tak wyglądało jedno z mieszkań komunalnych w Malborku przed remontem.
Tak wyglądało jedno z mieszkań komunalnych w Malborku przed remontem. Radosław Konczyński
Trochę w głowie się nie mieści, ale opuszczane przez lokatorów mieszkania komunalne w Malborku są nieraz tak zdewastowane, że na remont jednego potrzeba nawet 100 tys. zł. ZGKiM, zarządca miejskich nieruchomości, pozyskał 700 tys. zł na odnowienie lokali. Wystarczy na siedem, a to kropla w morzu potrzeb.

Z pustych mieszkań należących do miasta zebrałby się spory blok lub dwa mniejsze. Ci, którzy oczekują w kolejce po klucze teoretycznie mogą skakać z radości, bo niby mogą mieć nadzieję na klucze do wymarzonego gniazdka. Aktualnie kolejka do lokali komunalnych składa się z 60 osób i rodzin. Więcej, bo 106 oczekujących, potrzebuje mieszkań socjalnych, gdzie i czynsz, i standard, są niższe.

Mieszkania komunalne w Malborku. Co miasto ma na stanie?

Tzw. zasób mieszkaniowy Malborka to 1651 lokali komunalnych. Zarządza nimi w imieniu miasta Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Malborku sp. z o.o. Mieszkania są rozrzucone po wielu nieruchomościach:

  • 516 lokali komunalnych o łącznej powierzchni 22 468 m kw. znajduje się w 114 budynkach stanowiących własność miasta;
  • 1093 lokali komunalnych o łącznej powierzchni 54 906 m kw. w 286 budynkach wspólnot mieszkaniowych, w tym 4 lokale poza terenem Malborka, z których jeden stanowi własność ZGKiM w Malborku sp. z o.o.;
  • 42 lokale komunalne o łącznej powierzchni 1539 m kw. w 1 budynku stanowiącym własność ZGKiM w Malborku sp. z o. o.

Ale nie tylko ta kwestia spędza z powiek decydentom, bo choć mieszkań mało, to ważny jest też wiek nieruchomości. Większość to prawdziwe staruszki:

  • 75,25 proc. mieszkań zostało wybudowanych przed 1945 r.
  • 4,68 proc. jest młodszych, bo budynki powstały po 1945 r.
  • 20,07 proc. to stosunkowo nowe domy, wybudowane po 2000 r.

W przypadku budynków wiek to nie tylko liczba, bo przekłada się m.in. na wyposażenie w instalacje techniczne. Nieco ponad jedna trzecia lokatorów mieszkań komunalnych, bo 37 proc., korzysta z ciepłej wody z sieci ciepłowniczej, Jedna czwarta wciąż nie ma łazienek z WC. Wciąż część ma wspólne toalety albo musi do nich wędrować przez piętra.

Miejskie kamienice czynszowe stoją puste. Dlaczego nikt w nich nie mieszka?

W Malborku dochodzi do pewnego paradoksu: kolejka po klucze do miejskiego „M” szybko się nie skraca, a jednocześnie przybywa pustostanów. I to nie tylko dlatego, że nikt nie chce mieszkać w wiekowych kamienicach. Są nawet tacy, którzy „chcą bardziej”, co przekłada się na zaległości czynszowe i dewastacje, jakich dopuszczają się lokatorzy.
Efekt? By takie pomieszczenia nie przypominały ponurych jaskiń, trzeba na to wydać nawet 2000-2200 zł na każdy metr kwadratowy.

Działa na wyobraźnię? Kto nie robił choćby drobnego remonciku kuchni czy łazienki ten wie, ile wydał. W przypadku miejskich mieszkań, czasem trzeba sporo razy to przemnożyć. Takich miejskich mieszkań, które nie są zasiedlone i czekają na przypływ gotówki, dzięki której odmieni się ich wygląd, jest sporo. ZGKiM podzielił je na kategorie.
Andrzej Wrona, wiceprezes ZGKiM, ma w teczce trzy odrębne listy.

Jedna to wytypowane do sprzedaży mieszkania głównie przy ul. 17 Marca i Grunwaldzkiej. To naprawdę duże lokale, w niektórych funkcjonowało dwóch lub trzech lokatorów, bo przedwojenne apartamenty były rozdzielone. Takich mamy łącznie 28 – mówi wiceprezes Wrona.

PRZECZYTAJ TEŻ: Malbork. Mieszkania komunalne w kamienicach przy Grunwaldzkiej będą wkrótce do kupienia. Kto chce zamieszkać w przedwojennym apartamencie?

Miasto regularnie ma w ofercie takie nieruchomości. Nie zawsze od ręki znajduje się kupiec, bywa, że do licytacji nie przystępuje żaden chętny przez wiele miesięcy. Ale przyjęto w każdym razie taką zasadę, że bez względu na to, jaki stan kryje się za drzwiami mieszkań w kamienicach, takie powyżej 80-100 m kw. idą pod młotek.
- W takich przypadkach koszty remontów nie przystają do naszych możliwości, tym bardziej, że odbywają się pod okiem konserwatora zabytków, przez co i wydatki są większe – tłumaczy Władysław Krawczyk, prezes ZGKiM.

Sporo takich miejskich mieszkań jest już w prywatnych rękach. Tak jest w kamienicy przy ul. Grunwaldzkiej 22 czy ul. 17 Marca 22.

Uzgodniliśmy z władzami miasta, że budynek przy ul. 17 Marca 21, czyli piękna narożna kamienica, powinna być objęta sprzedażą. Aktualnie mieszkania nie są zasiedlane i docelowo będą objęte sprzedażą – zdradził nam Władysław Krawczyk.

Remont za pieniądze lokatora. Warto inwestować?

W drugiej tabelce jest 36 mieszkań. Te są do dyspozycji burmistrza, który finalnie podpisuje decyzje o przydziale. Mógłby przygotować takie dokumenty, gdyby nie jedno „ale”.
- Te pustostany, które mamy do zasiedlenia z listy oczekujących, są w bardzo złym stanie. Są po ludziach, którzy nie płacą, są eksmitowani, ewentualnie po zmarłych lokatorach – słyszymy od wiceprezesa Andrzeja Wrony.

Czasem ktoś się godzi przyjąć takie mieszkanie „z dobrodziejstwem inwentarza”, biorąc na własne barki remont. Byle tylko przyspieszyć procedurę i zdobyć wymarzone klucze. W takim przypadku najemca jest przez 6 miesięcy zwolniony z czynszu.

Spisujmy porozumienie z takim lokatorem, w którym jest zapisane, co robi samodzielnie. My pomagamy. Wszelkie instalacje, gdzie w grę wchodzi bezpieczeństwo, w tym gazowe, wentylacyjne czy elektryczne, bierzemy na siebie – wylicza wiceprezes.

W wielu przypadkach to spory wysiłek finansowy dla rodziny.
- Ale to jest coś za coś. Pamiętajmy, że czynsz w mieszkaniach komunalnych to na dzisiaj 6,20 zł za m kw. Ktoś, owszem, włoży swoje fundusze w remont, ale umowa najmu jest zawarta na czas nieokreślony, my nikogo stamtąd nie wyrzucimy – podkreśla Andrzej Wrona.

Metamorfoza mieszkań dzięki dotacji. Spore koszty. Dlaczego?

ZGKiM wytypował też mieszkania komunalne, których remont wydaje się ekonomicznie uzasadniony.

Oznaczamy je „pustostany BGK”. Tych jest 17 i obecnie jesteśmy na etapie kosztorysowania ostatnich. W tym przypadku szukamy środków, by poprawić warunki w naszych zasobach – mówi wiceprezes.

Jednym ze źródeł zewnętrznego finansowania jest wsparcie z rządowego Funduszu Dopłat, który przewiduje bezzwrotne dotacje służące zwiększeniu zasobu lokali mieszkalnych oraz lokali i pomieszczeń z zakresu pomocy społecznej,  służących zaspokajaniu potrzeb osób o niskich i przeciętnych dochodach. Funduszem zarządza Bank Gospodarstwa Krajowego. Stąd skrót "BGK" używany przez zarządcę

W ubiegłym roku złożyliśmy wniosek na dofinansowanie remontu siedmiu pustostanów i mamy wiadomość z BGK, że otrzymamy 702 tys. zł. Wkład własny w tym przypadku wynosi 20 proc. wartości. Jesteśmy na etapie przygotowania do remontu. Ponieważ sami nie mamy takich wyspecjalizowanych brygad, wkrótce ogłosimy przetarg na wykonanie tych prac – zapowiada Andrzej Wrona.

Łatwo przeliczyć, że na jedno lokum trzeba ok. 100 tys. zł.
- W tym przypadku to nie jest tylko remont. Chcemy też zmienić formę ogrzewania. Do 2026 r. musimy spełnić wymogi uchwały antysmogowej. Planujemy też przenieść do środka toalety, wymienić podłogi, okna, gdzie się da. To daje takie koszty – nie ukrywa wiceprezes Wrona.

By te wydatki nie poszły na marne, przyszli lokatorzy będą starannie wyselekcjonowani z listy oczekujących. Mogą spodziewać się też ciut wyższych czynszów.
Taką możliwość przewiduje uchwalony w grudniu ubiegłego roku przez Radę Miasta „Wieloletni program gospodarowania mieszkaniowym zasobem Gminy Miejskiej Malbork na lata 2023 – 2027”, czyli lokalna strategia mieszkaniowa.

Stawkę bazową czynszu w lokalu mieszkalnym podwyższa się o 20 proc. w lokalach mieszkalnych kompleksowo wyremontowanych lub zmodernizowanych przez wynajmującego po dniu wejścia w życie niniejszej uchwały – przewiduje uchwała.

To sam zapis określa również politykę czynszową w odniesieniu do zupełnie nowych mieszkań komunalnych. Na razie miasto nie przewiduje jednak takich inwestycji.

ZOBACZ TEŻ: Malbork. Budynek komunalny przy Pasteura jest już gotowy. Tak mieszkania wyglądają w środku [ZDJĘCIA]

Malbork. Najstarsze domy w mieście. Wciąż w nich mieszkają l...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto