Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Remonty ulic w Malborku. Miasto chce zdobyć dofinansowanie z rządowego funduszu na drogi. Co wytypowano w pierwszej kolejności?

Anna Szade
Anna Szade
Czy po ewentualnym remoncie nawierzchni z ul. Zakopiańskiej znikną znienawidzone przez kierowców progi zwalniające?
Czy po ewentualnym remoncie nawierzchni z ul. Zakopiańskiej znikną znienawidzone przez kierowców progi zwalniające? Anna Szade
Miasto chce powalczyć o pieniądze na kolejne ulice w Malborku. Tym razem dotacje z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg mają być przekazywane wyłącznie na remonty. Dlatego wytypowane są dwa zadania: ulice Tczewska i Solskiego oraz ul. Zakopiańska. Czy przy okazji znikną z niej progi zwalniające, których tak nie lubią kierowcy?

Wojewoda pomorski tylko do 6 lutego będzie przyjmował wnioski od miast, gmin i powiatów, które są zainteresowane dofinansowaniem z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg w 2023 r. Ta edycja nie przewiduje wielkich budów. Zgodnie z ogłoszeniem, mają to być tylko remonty, co oznacza po prostu ułożenie nowego asfaltu.
Nie ma więc mowy, by sfinansować z RFRD choćby:

  • wykonanie oświetlenia;
  • wykonanie kanalizacji deszczowej;
  • zmianę rodzaju odwodnienia drogi;
  • wymianę podbudowy wraz z nawierzchnią;
  • budowę, poszerzenie chodnika czy ścieżki rowerowej;
  • poszerzenie jezdni.

Malbork złoży wniosek do RFRD. Jakie ulice wytypowano do remontów?

Każda jednostka samorządowa może złożyć dwa wnioski. Malbork już wybrał swoje zadania.
- Mamy ul. Zakopiańską oraz w Kałdowie ulice Tczewską i Solskiego – mówi nam Józef Barnaś, wiceburmistrz Malborka.
Aktualnie trwa szacowanie kosztów tych przedsięwzięć. Nie będą bardzo wysokie z uwagi na ograniczenia, które obowiązują w tej edycji rządowego programu.

Myślę, że to mogą być zadania do miliona złotych. Właśnie dlatego, że nie można budować, trzeba remontować tylko to, co jest – tłumaczy Józef Barnaś.

PRZECZYTAJ TEŻ: Malbork. Na Chrobrego niedawno poprawiono studzienki. Mieszkańcy zdziwieni, bo od remontu ulicy nie minął nawet rok

W obydwu wytypowanych przypadkach nawierzchnia jest w naprawdę fatalnym stanie: spękana, połatana, miejscami dziurawa. Pewnie i jeżdżący po Kałdowie, i zmierzający ze Śródmieścia w stronę Południa czy Wielbarku ucieszyłaby poprawa warunków jazdy.

Progi zwalniające na Zakopiańskiej. Czy jest szansa, że znikną?

Aż prosi się, by zapytać, czy na ul. Zakopiańskiej przy okazji remontu na stałe usunięte zostaną progi zwalniające. I w tym momencie już pewnie kierowcom zrzedną miny.

Niestety, nie można zlikwidować czegoś, co zostało zrobione z projektu. Poza tym, nawet jeśli miałyby zniknąć, wymagałoby to uzgodnień z komisją ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego – usłyszeliśmy od wiceburmistrza Barnasia.

Spowalniacze, z którymi przy każdym kursie mierzą się zmotoryzowani to jeden z elementów projektu „Poprawa dostępności do przystanków transportu zbiorowego poprzez rozbudowę bazy infrastrukturalnej transportu rowerowego stanowiącego dojazd do węzłów i przystanków integracyjnych”. Realizacja zakończyła się w 2019 r.
To wówczas powstały znienawidzone przez kierowców progi zwalniające, ale także wyniesione skrzyżowania i przejścia dla pieszych.Uzasadniano, że są potrzebne tam, gdzie nie da się wydzielić odrębnej drogi tylko dla rowerów.

Dla kierowców to zbędne przeszkody, ale dla drogowców to elementy uspokojenia ruchu. Wiadomo, wolniej jadący samochód „w razie czego” wyrządzi mniejszą szkodę i rowerzyście, i pieszemu. Różnego rodzaju „garby” i wyspy wyrosły więc nie tylko na ul. Zakopiańskiej, ale też na Piaskach, na ul. Słowackiego, Konopnickiej, ale i na ul. Żelaznej. Tam i przy ul. Dworcowej projekt przewidywał również wiaty rowerowe, by ułatwić życie przesiadającym się z rowerów na pociągi.

Na pewno zyskali na unijnym projekcie rowerzyści, bo zbudowano łącznie 7,82 km nowych tras rowerowych lub pieszo-rowerowych. Powstały m.in. wzdłuż ul. Wybickiego, Konopnickiej, Kochanowskiego, a także ul. Wałowej.
Łącznie wydano na nie 7,1 mln zł, przy czym 85 proc. to dofinansowanie z Unii Europejskiej. Warto dodać, że był to projekt partnerski, wspólny z sąsiadami Malborka, dzięki czemu powstała cała sieć ścieżek rowerowych. Miasto jest więc skomunikowane z Nowym Stawem, dzięki 6,34 km nowej trasy. Powstało też 2,80 km ścieżki do Tragamina w gminie Malbork.
Jak widać, zawsze są i plusy, i minusy inwestycji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto