Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rybka brała! XXIII Zawody Wędkarskie Media - Święto Ryby Jeziornej w Ostrzycach ZDJĘCIA, WIDEO

Lucyna Puzdrowska
Lucyna Puzdrowska
Zawody Wędkarskie Media - Święto Ryby Jeziornej organizowane w Ostrzycach od 23 lat przez firmę Radbur z Somonina i jej prezesa, Jana Czapiewskiego, to nie tylko sport i rekreacja, nie tylko rozrywka i okazja do relaksu nad wodą, to przede wszystkim edukacja. Podczas tej imprezy każdy robi to, co do niego należy. Użytkownik Jezior Raduńskich - firma Radbur, głośno mówi o problemach okołojeziornych, wędkarze łowią, a zaproszeni goście - parlamentarzyści, samorządowcy, właściciele nadjeziornych ośrodków, restauracji rybnych, mówią o tym co udało się zrobić, by nad jeziorami, w jeziorach i wokół nich żyło się lepiej. Chodzi zwłaszcza o czystość jezior, do której przyczyniają się samorządy budując kanalizacje nad akwenami. Jak powtarzał dziś często Jan Czapiewski: "Czyste wody - zdrowe ryby". Imprezę poprowadził Mariusz Szmidka, redaktor naczelny "Dziennika Bałtyckiego. On też ufundował nagrodę dla zwycięzcy w kategorii indywidualnej "Spinning z łodzi". Rower od szefa "Dziennika Bałtyckiego" trafił w tym roku do Mariana Szymichowskiego.

W tym roku Zawody Wędkarskie Media różniły się nieco od poprzednich edycji. Było wędkowanie, rozmowy na ważne tematy dotyczące polityki jeziornej, ale też nowości.

Pierwszą było "wrzucanie do jeziora grubych ryb przez grube ryby", jak nazwał to przedsięwzięcie Jan Czapiewski. I tak do Jeziora Ostrzyckiego trafiły okazałe karpie, wrzucone przez m.in. Mieczysława Struka, marszałka województwa pomorskiego. Ponieważ pan marszałek się spóźnił, w jego imieniu dorodnego, czterokilogramowego karpia imieniem Mariola wrzucił Dariusz Męczykowski, radny Sejmiku Pomorskiego. Nieco mniej okazałe ryby wzrzucili: Mieczysław Grzegorz Gołuński, burmistrz Kartuz - karpia imieniem Kartuzjanka, Bogdan Łapa, starosta kartuski - karpia imieniem Perła Kaszub, Mieczysław Woźniak, przewodniczący Rady Powiatu Kartuskiego - karpia o wdzięcznym imieniu Ola, Zbigniew Jarecki, prezes Kaszubskiego Związku Pracodawców - karpia imieniem Barburka, Marian Kowalewski, wójt gminy Somonino (w jego imieniu zastępca Andrzej Peta) - karpia imieniem Radunka, Tomasz Brzoskowski, wójt gminy Stężyca - rybkę imieniem Mieszko, Michał Melibruda, wójt gminy Chmielno - karpia imieniem Wanda, Stanisław Klimowicz, przewodniczący RG Chmielno i szef Lokalnej Grupy Rybackiej Kaszuby - karpia o imieniu Damroka oraz Lucjan Samson, znakomity ortopeda gdański - karpia imieniem Aśka.
10 dorodnych karpi pływać sobie będzie w wodach Jeziora Ostrzyckiego. Każdy, kto w przeciągu dwóch lat złowi rybę z imieniem (tabliczka pod płetwą), może liczyć na nagrodę od firmy Radbur i osoby, która wrzuciła ja do wody.

Pyszne sielawki, płocie w occie i inne rarytasy

To druga nowość tegorocznych zawodów. Nadjeziorne bary z gmin Somonino, Kartuzy, Chmielno czy Stężyca, miały okazję pochwalić się specjałami rybnymi, które oferują gościom. Komisji przewodniczył Dariusz Męczykowski przy pomocy Anny Czapiewskiej i Anny Jareckiej. Publiczność mogła degustować podane przysmaki rybne i podać numerek dania, które jej zdaniem było najpyszniejsze.
W konkursie wygrały potrawy przygotowane przez m.in. "Bistro u Rybaka", smażalnię ryb "U Edzia". (Dokładne wyniki wkrótce).
- Spóźniłem się dziś trochę do państwa, ale dziś odbywają się też inne wydarzenia, w których musiałem uczestniczyć, m.in. w Będominie, gdzie odbyła się Batalia Napoleońska - mówił Mieczysław Struk, marszałek pomorski. - Wiele osób nie wie kto to był Józef Wybicki i gdzie leży Będomin, choć to bardzo ważne informacje dla naszej wiedzy. A dlaczego tu jestem? Wychowałem się na rodzinie rybackiej. Ojciec przez 56 lat był rybakiem, co prawda morskim, bo pochodzę z Półwyspu Helskiego, ale polityka rybacka jest mi bardzo bliska. Tam też obecnie rybacy przeżywają ogromne problemy, związane z brakiem ryb. Już nie łowią dorsza, bo są bardzo maleńkie, więc troska o stan środowiska naturalnego jest mi bardzo bliska. To od niego zależy przyszłóść naszych wód morskich i jeziornych.
Jak dodaje marszałek pomorski, bardzo ceni sobie fakt, że Jan Czapiewski od wielu, wielu lat prowadzi tę wspaniałą akcję.
- Przecież nie chodzi o to, żebyśmy dzisiaj łowili te ryby dla samego łowienia, ale żebyśmy zwrócili uwagę na czystość naszych jezior, jak bardzo jest to istotne - mówił Mieczysław Struk. - Panie Janie, bardzo dziękuję za to, że dzięki pana inicjatywie możemy wciąż o problemie czystości Jezior Raduńskich rozmawiać i dalej dążyć ku temu, aby wspólnymi siłami, przy pomocy środków unijnych, je oczyścić.

Wędkarze na starcie od wczesnych godzin rannych

Już wczesnym rankiem 129 wędkarzy udało się na swoje stanowiska. W tym roku nagrodzono wędkarzy w konkurencjach: Dzieci i młodzież indywidualnie, Najmłodszy uczestnik zawodów, Najlepszy zespół kobiet - wędkarzy na obcasach, jak nazywa je Jan Czapiewski, Spławik z brzegu - drużynowo, Spinning z łodzi - indywidualnie, Za największego szczupaka oraz za Największego okonia.
Dzieci i młodzież
Tę konkurencję zdominowali bracia Wójtowiczowie. Pierwszą nagrodę i Puchar Stanisława Lamczyka, posła na Sejm RP zdobył Krzysztof Wójtowicz. Drugą nagrodę i Puchar Andrzeja Sołtyska, przewodniczącego Rady Gminy Chmielno, zdobył Błażej Arendt. Trzecią nagrodę i Puchar Gerarda Trepczyka, sołtysa Somonina, zdobył Zbigniew Wójtowicz. Nagroda i Puchar Romana Czerwińskiego, prezesa zarządu Zakładu Usług Komunalnych w Wejherowie dla najmłodszego zawodnika, powędrowały do Stasia Wójtowicza.

Wędkarze na obcasach
Pierwszą nagrodę i Puchar Bogdana Łapy, starosty kartuskiego zdobył zespół wędkarski pań - Checz u Kaszeba. Drugą nagrodę i Puchar Mieczysława Grzegorza Gołuńskiego, burmistrza Kartuz zdobyły panie z drużyny Okręgowa Stacja Chemiczno-Rolnicza w Gdańsku, a trzecią i Puchar Mariana Kowalewskiego, wójta gminy Somonino - drużyna PODR Grupa 2.

Spławik z brzegu
W tej jednej z największych konkurencji tych zawodów główną nagrodę i Puchar Joanny Strzemiecznej-Rozen, dyrektora TVP Oddział Gdańsk zdobyła Drużyna Gdańsk. Drugie miejsce i Puchar Dariusza Wasie, prezesa Radia Gdańsk, zdobyło Koło 62 z Wejherowa, a trzecie i Puchar Eugeniusza Pryczkowskiego, kierownika Akademii Kaszubskiej "wyłowiła sobie" Drużyna Lampa.

Spinning z łodzi
- to druga z dwóch najbardziej prestiżowych konkurencji zawodów Media - Święto Ryby Jeziornej w Ostrzycach.
Tym razem nagroda główna - rower od Mariusza Szmidki, redaktora naczelnego "Dziennika Bałtyckiego" oraz Puchar Piotra Karczewskiego, radnego Sejmiku Pomorskiego, byłego wojewody pomorskiego, trafiły do Mariana Szmichowskiego. Drugą nagrodę i Puchar Mieczysława Woźniaka, przewodniczącego Rady Powiatu Kartuskiego zdobył Jędrzej Stolc, a trzecią nagrodę i Puchar Karola Narlocha, dyrektora ARiMR w Gdyni, zdobył Tadeusz Jagiełło.
Zdobywca II nagrody w tej kategorii - Jędrzej Stolc, został też uhonorowany nagrodą główną i Pucharem Andrzeja Dolnego, dyrektora PODR w Lubaniu, za złowienie najokazalszego szczupaka.
Za największego okonia nagrodą i Pucharem Stanisława Klimowicza, prezesa Lokalnej Grupy Rybackiej Kaszuby w Chmielnie, uhonorowany został Andrzej Jagmin.

Najlepszy zespół wędkarsko-ekologiczny
Nagroda w tej kategorii i Puchar Jacka Łukasika, prezesa Polskiego Towarzystwa Rybackiego Oddział Gdańsk, zdobyło Koło PZW nr 59 Costerina w Kościerzynie.

Za efektywną inwestycję nadjeziorną
uhonorowany został Andrzej Chistowski, właściciel Bistro U Rybaka. Otrzymał Puchar Tomasza Brzoskowskiego, wójta gminy Stężyca. Ogromnie wzruszony pan Andrzej nie chciał odebrać nagrody, bez szefowej kuchni "U Rybaka". Jak powiedział, sukces bistro, to głównie jej zasługa.

Za dobrą kuchnię rybacką
W tej kategorii największe laury spłynęły na Pawła Markowskiego, właściciela Smażalni Ryb "U Edzia". Puchar wręczył mu osobiście Paweł Melibruda, wójt gminy Chmielno. Mariusz Szmidka, szef "Dziennika Bałtyckiego" potwierdził, że wielokrotnie raczył się potrawami w tejże smażalni i zawsze były pyszne.

Za wzorowe utrzymanie linii brzegowej
To bardzo ważna nagroda, wszak właśnie z powodu złego zagospodarowania linii brzegowej, użytkownicy jezior, w tym Radbur, mają sporo problemów. Nagrodę w tej kategorii i Puchar Kazimierza Plocke, posła na Sejm RP, zdobył Hubert Lewna.
- Wystarczy dbać o linię brzegową, nie bałaganić, nie hałasować i nie zastawiać, a do tego mieć dobrego sąsiada, żeby otrzymać tę nagrodę - żartował pan Hubert, nawiązując do sąsiedztwa z Janem Czapiewskim. Jak sie jednak dowiedzieliśmy od wielu osób, gospodarstwo pana Huberta prowadzone jest wręcz wzorcowo. Tam nie mają prawa dostać się do jeziora nieczystości. Można rozbić sobie namiot, ale nie ma śmiecenia. Ustawione są toalety, kosze na śmieci i odpady. Brawo, a jednak można, wystarczy trochę dobrych chęci i zrozumienia dla ochrony środowiska naturalnego, w tym wód jeziornych!

Najlepsza drużyna Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego
W tej kategorii od lat wygrywa zespół ZKP Oddział Kartuzy, choć niektóre osoby znamy doskonale chociażby z działalności w Towarzystwie Miłośników Kartuz. Oddział kartuski ZKP otrzymał Puchar Edmunda Wittbrodta, prezesa ZKP.

Za medialne popularyzowanie wędkarstwa na Kaszubach
Puchar Tadeusza Morynia, przewodniczącego Towarzystwa Miłośników Kartuz trafił do... autorki tego tekstu. Bardzo serdecznie dziękuję panu przewodniczącemu, jak również całemu Towarzystwu Miłośników Kartuz i firmie Radbur.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto