Siatkarze Juranda Malbork do niedzieli walczą o finał mistrzostw Polski

- Rywale są przedni, klasowi - mówi Walentyn Stopow, trener Juranda. - Mieliśmy okazję ich zobaczyć podczas niedawnej ogólnopolskiej olimpiady młodzieży, bo reprezentacja mazowiecka w większości składała się z zawodników Czarnych Radom, a łódzka z siatkarzy Skry Bełchatów. Faworytem nie jesteśmy, ale postaramy się sprawić niespodziankę.
Wielkim atutem siatkarzy Juranda będzie własne boisko i doping kibiców. Turniej półfinałowy MP odbędzie się w hali sportowej Gimnazjum nr 3 w Malborku. Zmagania rozpoczynają się dzisiaj i potrwają do niedzieli. W piątek odbędą się dwa pojedynki. W meczu otwarcia zaplanowanym na godz. 16.30 wystąpią Jurand oraz Trefl Gdańsk. O godz. 18 rozpocznie się mecz Skry z Czarnymi. W sobotę Czarni zmierzą się z Treflem (godz. 16), a Jurand ze Skrą (godz. 18). W niedzielę mecze rozegrane zostaną wcześniej. O godz. 10 bełchatowianie zagrają z gdańszczanami, a w południe na boisko wybiegną zespoły Juranda i Czarnych.
Przypomnijmy, że malborski klub wywalczył awans do grona szesnastu najlepszych polskich drużyn dzięki wygraniu turnieju ćwierćfinałowego mistrzostw Polski, który odbył się we Wrocławiu. Jurand wygrał wówczas wszystkie swoje mecze, a rywalami były zespoły: Gwardia Wrocław, Volley Gubin i Stoczniowiec Gdańsk. Zawodnicy UMKS nie byli faworytami turnieju ćwierćfinałowego, ale pokazali, że potrafią wierzyć do końca w sukces i zrealizować wszystkie założenia taktyczne pod siatką.
Zawody we Wrocławiu odbyły się pod koniec marca, więc malborczycy mieli bardzo dużo czasu na szlifowanie formy przed zawodami półfinałowymi.
- Mieliśmy ponad miesiąc na przygotowania do turnieju. Jesteśmy przygotowani do rywalizacji. Wszyscy chłopcy są zdrowi - mówi Stopow. - Czeka nas arcytrudne zadanie, ale powalczymy o awans do finału mistrzostw Polski. Taki jest nasz cel.