Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Skradzione Marianki zostaną zastąpione nowymi. Będą ich pilnować kamery. Wciąż nie wiadomo, kto ukradł mosiężne maskotki miasta

Anna Szade
Anna Szade
Radosław Konczyński
Tęsknicie za Mariankami? Niezrażony grabieżami magistrat planuje odtworzenie figurek, ale zastanawia się nad lepszym mocowaniem i lokalizacją w pobliżu kamer miejskiego monitoringu. Jako "odstraszacz" wandali sprawdzają się choćby na bulwarze nad Nogatem. Policja nie zakończyła jeszcze poszukiwań sprawcy lub sprawców kradzieży mosiężnych maskotek miasta.

Czy dowiemy się, kto ukradł figurki Marianków? Jeden zniknął z ul. Kościuszki, gdzie siedział na ławce z miejską kroniką przed Muzeum Miasta Malborka. Drugi, siedzący na Skwerze Miast Partnerskich, został wręcz wyrwany. Obydwie sytuacje mocno zbulwersowały mieszkańców, bo polubili te mosiężne maluchy. Miały stać się symbolem miasta, ale i atrakcją dla turystów.

PRZECZYTAJ TEŻ: Malbork. Figurki Marianków budzą zainteresowanie turystów. Jak się okazuje, miasto będzie stawiać więcej malborskich maskotek

Policja zapewnia, że cały czas poszukuje złodzieja lub złodziei, którzy ukradli miniaturowe rzeźby wzorowane na oficjalnej maskotce miasta. Ale jak mówią funkcjonariusze, choć zabezpieczyli nagranie z monitoringu, to na zarejestrowanym obrazie z kamery widać tylko zarys postaci. Nie wiadomo więc, czy to wystarczy, by zidentyfikować sprawcę.
Choć burmistrz Marek Charzewski wyznaczył nagrody w wysokości 2000 zł za pomoc w namierzeniu złodziei, też na wiele się to nie zdało.

Czy zatem przechodnie będą oglądać tylko puste miejsca po Mariankach? Okazuje się, że nie. Jest decyzja, że figurki z mosiądzu zostaną odtworzone. Urzędnicy odrobili lekcje i chcą tak zamontować nowe postaci, by były wandaloodporne i nie kusiły złodziei. To wcale nie jest łatwe zadanie, bo wiadomo, nie takie rzeczy ludzie kradną. Skoro potrafią wyrwać bankomat ze ściany pod okiem kamery, to cóż dla nich 15-kilogramowe rycerzyki...

Być może trzeba je zamontować na specjalnym postumencie, wówczas chyba cały trzeba byłoby wyrwać. Albo w sposób zastosowany z Mariankiem przy napisie „Malbork” – zastanawia się Józef Barnaś, wiceburmistrz Malborka.

Urząd Miasta czeka na decyzję ubezpieczyciela w przypadku figurki z kompasem. Odszkodowanie za postać sprzed miejskiego muzeum już ma. Czy figurki pojawią się więc w tych samych miejscach? Trudno powiedzieć. Urzędnicy będą się raczej wybierać takie lokalizacje, gdzie są nowoczesne kamery, dzięki którym – jak żartują – można sprawdzić, co ktoś czyta, taki precyzyjny obraz przekazują do dyżurki Straży Miejskiej.
Na przykładzie bulwaru nad Nogatem można przekonać się, że to dobra inwestycja. Tam, jak dotąd, zniszczeń nie ma, a promenadę oddano oficjalnie do użytku w połowie czerwca.

Mamy tam monitoring cyfrowy z cyfrowym rejestratorem. Jak mieszkańcy się o tym dowiedzieli, to całkiem inaczej się zachowują. Sieć jest tak zaprojektowana, że nie ma miejsca, które nie byłoby objęte kamerami, czyli od kąpieliska aż do drewnianego mostku za wiaduktem kolejowym – przyznaje Józef Barnaś.

Ale to nie są tanie rzeczy. Ostatnie zamówienie, które obejmowało m.in. dostawę 9 kamer, z czego 8 zostało zamontowane na bulwarze, oznaczało wydatek w wysokości 250 000 zł. Jedno takie elektroniczne oko, dzięki któremu Straż Miejska obserwuje Malbork, znalazło się na ul. Grunwaldzkiej.
- Nowa kamera cyfrowa zastąpiła starą, która była przy Żłobku Miejskim. Obejmuje całą ulicę, aż do ronda na skrzyżowaniu z ul. Mickiewicza. Cyfrowa jakość gwarantuje dobry obraz również w nocy. Gdy była tam kamera analogowa, to widoczna była tylko sylwetka. Nowocześniejszy jest dwukrotnie droższy niż analogowy, ale nie można robić sztuki dla sztuki – przyznaje Józef Barnaś.

Kradzieże Marianków upewniły włodarzy, że miasto musi być non stop pod obserwacją, nawet jeśli oznacza to częściową utratę prywatności.

Pomimo tego, że powinno być zaufanie do społeczeństwa, to burmistrz powiedział stanowczo, że będziemy dalej inwestować w monitoring. Niech wandale i sprawcy kradzieży mają się na baczności – słyszymy od wiceburmistrza Barnasia.

Malbork. Kąpielisko Miejskie to jedna z sezonowych atrakcji....

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto