Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmiertelny wypadek w gminie Nowy Staw. 37-letni kierowca zginął po uderzeniu w drzewo

Radosław Konczyński
Policja i prokuratura badają przyczynę tragicznego wypadku, do którego doszło w sobotę (12 maja) w Myszewie. Chrysler 300 rozbił się o drzewo na drodze powiatowej.

W sobotni poranek po dojeździe na miejsce strażacy zastali auto na poboczu.

- Kierujący znajdował się poza samochodem. Został wyciągnięty przez osobą postronną, która podjęła czynności resuscytacyjne przed dojazdem JRG Nowy Dwór Gdański i OSP z naszego powiatu (OSP Nowy Staw i Lipinka dop. red.) - mówi mł. bryg. Robert Licznerski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Malborku.

Myszewo leży na tzw. terenie współdziałania jednostek ratowniczo-gaśniczych, dlatego na pomoc wysłane zostały zastępy z sąsiedniego powiatu. Z KP PSP dojechał oficer operacyjny. Ofiarę wypadku przejął zespół ratownictwa medycznego. Niestety, 37-letniego mężczyzny, mieszkańca powiatu malborskiego, nie udało się uratować.

Na miejscu tragedii pracowali prokurator, policjanci z dochodzeniówki i policyjny technik.

- Bardzo ogólnie i wstępnie przyczyną wypadku jest utrata panowania nad samochodem i uderzenie w drzewo. Na temat prędkości nie sposób na tę chwilę się wypowiadać. Stan auta i przyczynę wypadku będziemy dokładnie badać - mówi Maciej Więckowski, prokurator rejonowy w Malborku.


Zobacz także: Najtragiczniejsze wypadki na Pomorzu w 2017 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto