"Stacja Malbork+" działa prężnie. Tutaj dzieci i młodzież uczą się i rozwijają swoje pasje [ZDJĘCIA]

Świetlica środowiskowa powstała w byłym sklepie rowerowym (jeszcze dawniej mieściła się tam kaplica) w kamienicy przy ul. Sienkiewicza 43. Adaptacja budynku i udostępnienie go mieszkańcom było miejską inwestycją, zrealizowaną w ramach projektu rewitalizacyjnego "Malbork na '+' - rewitalizacja historycznego śródmieścia miasta Malborka", dofinansowanego ze środków unijnych.

Świetlica działa od maja br. W roku szkolnym spotykają się tutaj codziennie w dni powszednie dzieci w wieku 7-14 lat. W wakacje też działała, tak samo będzie w ferie zimowe i kolejne lato. Czas młodym uczestnikom zajęć organizują instruktorzy Chorągwi Gdańskiej ZHP, który w tym projekcie pełni rolę partnera społecznego dla samorządu. Liderem jest Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Malborku.

- Dzieci przychodzą i w pierwszej kolejności odrabiają lekcje, już widzimy efekty po ocenach. Oprócz tego organizujemy różnego typu zajęcia, np. plastyczne, teatralne, sportowe, ale też mamy w planie robotykę, zajęcia kulinarne, jest przygotowywana muzykoterapia. Wypełniamy dzieciakom czas - mówi dh Jerzy Wesołowski, który jest koordynatorem działań i opiekunem w tej placówce, nazywany pieszczotliwie "Papą Smerfem".

Dzieciaki podczas spotkania andrzejkowego pokazały, czego do tej pory się nauczyły. Można było obejrzeć ich prace plastyczne; dzieci i młodzież zaprezentowały się w tańcu; wszyscy uczestnicy zaśpiewali kilka piosenek harcerskich. Pod okiem Jerzego Wesołowskiego przygotowały też teatr cieni o trzech małych świnkach, który spodobał się wszystkim, a szczególnie... burmistrzowi Markowi Charzewskiemu.

- Dzięki wam będę wiedział, co zrobić, jak jakiś zły wilk będzie chciał mnie zdmuchnąć - żartował burmistrz.

Nie wiadomo natomiast, kto... "zdmuchnął" dwie choinki posadzone przez instruktorów i dzieci przed wejściem do Stacji Malbork+. Tajemnicze dłonie, niestety, wykopały drzewka krótko po ich posadzeniu... Prowadzący świetlicę chcieli trochę ożywić teren na zewnątrz. Instruktorzy ZHP mają nadzieję, że w przyszłości przed wejściem do placówki uda się zrobić teren zielony i postawić plac zabaw.

Oprócz zajęć na miejscu dla podopiecznych świetlicy planowane są też inne atrakcje, m.in. wycieczki czy zimowisko w Pucku, na które wyjadą w ferie. W placówce działa też poradnia rodzinna, w której wsparcia udzielają pedagog i psycholog.