Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stare Pole, Stogi. Nowoczesne samochody dla OSP. Strażacy już nie mogą się ich doczekać

Radosław Konczyński
Samochody OSP Stare Pole
Samochody OSP Stare Pole Fot. OSP Stare Pole
Samorządy z powiatu malborskiego inwestują w strażaków. W sumie w tym roku przeznaczyły aż 800 tys. zł, by dwie jednostki OSP dostały nowoczesne samochody ratowniczo-gaśnicze. Łączny koszt ich zakupu przekracza 1,5 mln zł.

Średnia wieku samochodów użytkowanych przez wszystkie ochotnicze straże pożarne w powiecie malborskim wynosi ok. 30 lat, a na pewno grubo przekracza 20 lat. Niektóre pilnie wymagają wymiany. Impuls musi wyjść od władz gmin, na terenie których działają jednostki OSP.

- Wiadomo, że dla gmin to jest duże wyzwanie. Ceny pojazdów są wysokie, a samorząd musi zabezpieczyć część środków. Wszystko zależy od sytuacji finansowej gminy. Cieszymy się, że w tym roku dwie gminy podjęły wyzwanie - mówi bryg. Janusz Leszczewski, zastępca komendanta powiatowego PSP w Malborku.

OSP w Starym Polu już zamówiła nowy średni samochód ratowniczo-gaśniczy, który będzie kosztował 760 tys. zł. Samorząd gminny wykłada 400 tys. zł, kwota 200 tys. zł będzie pochodziła z Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, a 160 tys. zł to dotacja, na którą umowa została podpisana z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

-Miło jest nam poinformować, że 31 lipca 2019 r. została podpisana umowa pomiędzy Ochotniczą Strażą Pożarną w Starym Polu a firmą BOCAR na dostawę nowego średniego samochodu ratowniczo-gaśniczego na podwoziu VOLVO FL. Pozostaje nam czekać na realizację zadania, które jest przewidziane do końca listopada - poinformowała OSP Stare Pole.

W przypadku OSP Stogi ten podział pieniędzy wygląda odrobinę inaczej. Z budżetu gminy Malbork pochodzi 300 tys. zł, z budżetu powiatu malborskiego - 100 tys. zł, KSRG - 200 tys. zł, umowa z WFOŚiGW - 160 tys. zł.

W odstawkę pójdą ledwo zipiące stary jelcz OSP Stare Pole i równie stary star OSP Stogi. Zostaną, używając języka strażackiego, wycofane z podziału bojowego.

Te dwa nowe samochody ratowniczo-gaśnicze dla strażaków-ochotników to spore "wydarzenie" w lokalnym środowisku OSP. Ostatni zakup tego rodzaju pojazdu miał miejsce 11 lat temu, gdy nowy wóz otrzymała OSP w Nowym Stawie (wtedy zdecydowaną większość kosztów wziął na siebie samorząd gminny).

- My też cieszymy się z tego, co udaje się wymienić w taborze OSP. Jeżeli gminy podejmują taką decyzję, to wspieramy takie działania - dodaje bryg. Janusz Leszczewski.

Inaczej mają się sprawy z samochodami Państwowej Straży Pożarnej. Tu decyduje tzw. normatyw użytkowania, czyli ściśle określony dla każdego pojazdu czas eksploatacji. Dla średnich samochodów ratowniczo-gaśniczych to 12 lat, a ciężkich - 15 lat. Za kilka lat Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza z Malborka dostanie więc dwa nowe pojazdy. A te wycofywane będzie można przekazać do OSP.

- To samochody, które cały czas jeżdżą, są serwisowane, więc ich stan jest bardzo dobry - mówi zastępca komendanta powiatowego PSP.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto