Sierż. Piotr Mikułowski od 1998 r. pełnił służbę wojskową w 1 Pułku Specjalnym Komandosów w Lublińcu jako zwiadowca-operator. Od września 2001 r. Polska wysyłała żołnierzy tej jednostki w ramach kontyngentów NATO do Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii (obecnie po prostu Macedonia), by stabilizować sytuację w regionie objętym konfliktem, którego źródłem było Kosowo. Trafił tam w ramach w II zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego.
Piotr Mikułowski zginął 4 marca 2003 roku razem z sierż. Pawłem Legenckim w wyniku najechania na minę podłożoną przez Albańczyków. Byli to pierwsi żołnierze polskich wojsk specjalnych od zakończenia II wojny światowej, którzy polegli na misji.
To miał być rutynowy patrol. Zbliżał się wieczór, a Polacy wraz z tłumaczką wracali już do bazy. Po drodze zabrali ze sobą macedońskie małżeństwo. Jednak ich honker wjechał na dwie położone na sobie miny przeciwpancerne. Pojazd przeleciał kilkanaście metrów w powietrzu i runął na ziemię. Mina wybuchła pod tylnym kołem - pisze Jarosław Rybak w książce „LUBLINIEC.PL. Cicho i skutecznie. Tajemnice najstarszej jednostki specjalnej WP”.
Piotr Mikułowski 21 maja 2021 roku skończyłby 44 lata. Zginął w wieku niespełna 26 lat. Osierocił dwoje dzieci. Nie tylko bliscy dbają, by pamięć o nim trwała. Teraz za cel stawiają to sobie również uczestnicy Rajdu Motocyklowego Weteranów, organizowanego m.in. przez Centrum Weterana Działań Poza Granicami Państwa ku czci poległych w misjach i operacjach wojskowych poza Polską. W wydarzeniu biorą udział przedstawiciele służb mundurowych.
W poniedziałek (17 maja) do Starego Pola dotarło 18 motocyklistów-weteranów, by złożyć wieńce i zapalić znicze na grobie sierżanta Piotra Mikułowskiego znajdującym się na cmentarzu parafialnym. W spotkaniu uczestniczyli też rodzice poległego żołnierza.
Rodzice podziękowali za pamięć o zmarłym, szczególnie jednostce w Lublińcu, której przedstawicieli, gdy do nich przyjeżdżają, traktują jakby byli kimś z rodziny - informuje Urząd Gminy Stare Pole. - Stwierdzili, że przykre jest to, gdy młodzi ludzie muszą odejść z dnia na dzień, ale jednocześnie miłe i budujące, że ktoś pamięta o zmarłych, bo pamięć jest bardzo ważna. Jednocześnie podkreślili, że poległym żołnierzom należy się wielki szacunek.
Motocykliści przekazali rodzicom sierżanta Mikułowskiego pamiątkowy medal i zapewnili, że będą wracać do Starego Pola, by oddawać mu cześć.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?