Pod osłoną ciemności ktoś włamał się do garażu, w którym rodzina ze Stogów przechowywała m.in. rowery i narzędzia.
- Skradziono trzy rowery o łącznej wartości 2 tys. zł, kosiarkę spalinową wartą ok. 1 tys. zł, piecyk gazowy i kilka innych rzeczy. Sprawa została już zgłoszona na policję – mówi Bartosz Nowak, sołtys Stogów. - Co ważne, wszystkie rowery są typu "damka": dwa z koszykami z przodu, kupione rok temu jako prezenty na pierwszą komunię, a trzeci to rower dla dorosłej kobiety. Z kolei kosiarka była kupiona w supermarkecie.
Sołtys podaje te szczegóły, by ostrzec ewentualnych nabywców. Jeśli ktoś będzie chciał sprzedać taki "towar", powinna zapalić się lampka, że może on pochodzić z kradzieży.
Bartosz Nowak po wizycie nocnych gości prosi mieszkańców, którzy widzieli coś podejrzanego, by przekazywali informacje pokrzywdzonym, ale przede wszystkim Komendzie Powiatowej Policji w Malborku. Sprawa jest dodatkowo przykra dlatego, że dotyczy rodziny, która w tym roku już przeżyła trudny moment. W lutym spłonął jej dom w Stogach, obecnie są w trakcie budowy nowego, ale prace się przeciągają.
Według sołtysa, mieszkańcy okolicy powinni mieć oczy dookoła głowy.
- Dostałem informacje, że było kilka prób kradzieży mienia w naszym sołectwie. Mogą to być te same osoby, które ukradły rzeczy z garażu, dlatego proszę również o przekazanie informacji policji. Proszę także o szczególną czujność sąsiedzką, jeżeli widzimy nieznane nam osoby, które kręcą się koło naszych domów i podwórek naszych sąsiadów – podkreśla Bartosz Nowak.
WARTO WIEDZIEĆ
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?