Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stogi. Po pożarze mieszkańcy już bardzo pomogli. Teraz jest potrzebne wsparcie w dokończeniu nowego domu

Radosław Konczyński
Fot. Radosław Konczyński
Po pożarze w Stogach bieżąca pomoc na razie już nie jest potrzebna, bo mieszkańcy sołectwa i włodarze gminy Malbork stanęli na wysokości zadania. 7-osobowej rodzinie potrzebne jest natomiast wsparcie finansowe, żeby mogli dokończyć dom i przenieść się do niego ze świetlicy wiejskiej.

Pożar budynku mieszkalnego ze sklepem w Stogach jeszcze trwał we wtorek (18.02.2020 r.), gdy mieszkańcy już ruszyli z pomocą. Organizowali ubrania, jedzenie, inne rzeczy pierwszej potrzeby.

- Chciałbym podziękować wszystkim mieszkańcom sołectwa Stogi: Kapustowa, osiedla i wsi Stogi za przywiezienie rzeczy, o które poprosiłem. Wszystkie ubrania były w bardzo dobrym stanie, ręczniki, poduszki, kołdry, pościele były kupione nowe. Arkadiusz i Justyna Gussowie dziękują z całego serca za wszystko. Tymczasowo nie potrzebują ubrań ani żadnych z wyżej wymienionych rzeczy. Otrzymałem telefony w sprawie przekazania mebli, ale na razie dziękujemy. Jeżeli państwo Gussowie i pani Ewa będą czegoś potrzebować, na pewno dam znać – zapowiada Bartosz Nowak, sołtys Stogów.

Wójt Marcin Kwiatkowski, przewodniczący Rady Gminy Michał Błachut i dyrektor ośrodka kultury Bartosz Błachut kupili komplet pościeli. Pomoc zaoferowali też państwo Dudzikowie, którym w styczniu spalił się dom w Cisach, a obecnie mieszkają w Stogach w lokalu zastępczym od gminy.
- Chcą podzielić się ubraniami, które wcześniej dostali od darczyńców, a mają ich cały garaż – dodaje Bartosz Nowak.

Na oko widać, że budynek nie nadaje się do zamieszkania. Potwierdzają to m.in. opinie Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Malborku, którego przedstawiciele byli na miejscu w dniu pożaru, a ponownie zjawili się w środę przed południem, by dokładnie obejrzeć obiekt.

Stan budynku jest bardzo zły. Ci państwo muszą podjąć decyzję, czy rozbierać obiekt, czy nie. Gdyby zdecydowali się na rozbiórkę, potrzebne będą uzgodnienia z wojewódzkim konserwatorem zabytków, bo budynek znajduje się w wojewódzkiej ewidencji i trzeba będzie go z niej wykreślić. Jest datowany na koniec XIX wieku - mówi Agnieszka Śmigiel, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Póki co, nadzór kazał zabezpieczyć, co się da, ogrodzić teren i wywiesić tablicę z ostrzeżeniem, że obiekt grozi zawaleniem. Konstrukcja mocno ucierpiała, więc - jak nam wyjaśniła szefowa PINB, raczej inspekcja będzie szła w tym kierunku, żeby budynek rozebrać.
- Będziemy w kontakcie z właścicielami - dodaje Agnieszka Śmigiel.

Najbliższe dni rodzina spędzi w świetlicy wiejskiej w Stogach. Perspektywy nie są beznadziejne, oczywiście przy założeniu, że ludzie dobrej woli ruszą z pomocą finansową. Małżonkowie z czwórką dzieci są w trakcie budowy nowego domu w Kościeleczkach, który wymaga wykończenia.

- Dom jest w stanie surowym zamkniętym, jest podłączona woda oraz prąd. Kończą budowę dachu, potrzebne jest ogrzewanie, wylanie posadzek, wykończenie wewnątrz mieszkania i ocieplenie budynku. Pani Justyna od razu, by się do niego wprowadziła, gdyby miała tylko ogrzewanie i wylane posadzki. Dlatego prosimy wszystkich ludzi dobrego serca o pomoc w jak najszybszym wykończeniu domu, aby mieszkańcy mogli się do niego wprowadzić - apeluje Bartosz Nowak.

Pieniądze można wpłacać na konto Justyny Guss: PKO 35 1020 1778 0000 2702 0152 4826 z dopiskiem "Na remont domu”.

Stogi. Pożar budynku ze sklepem [ZDJĘCIA]. Rodzina tymczasow...

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto