W Polsce od dawna jest głośno o strażach gminnych, które traktują fotoradary jak maszynki do pieniędzy. Władze gminy Stare Pole protestują przeciwko umieszczaniu ich w tym gronie. - Nam chodzi o bezpieczeństwo na drodze krajowej numer 22 - mówią.
Komendant Szramke też się odżegnuje od stosowania tej terminologii. Mówi, że fotoradar nie może być tylko narzędziem do wykonywania zdjęć. I rzuca liczby: ponad 2 tys. mandatów wystawionych przez straż za wykroczenia przeciw prędkości i tylko 8 pouczeń za wykroczenia przeciwko porządkowi (żadnych sankcji karnych) w ostatnich czterech miesiącach 2010 roku.
Gmina wypożyczała sprzęt od prywatnej firmy, nie używała go od początku tego roku ze względu na zawirowania prawne związane z korzystaniem z usług zewnętrznych spółek przy obróbce zdjęć. W najbliższym czasie urządzenie miało jednak powrócić na drogi. Sprzeciw komendanta pokrzyżował plany i, jak się okazało, pośrednio doprowadził do likwidacji straży. Radni uznali, że bez fotoradaru (ok. 20 tys. zł dochodu miesięcznie) utrzymanie dwuosobowego wydziału to zbyt duży koszt.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?