Od kiedy jest Pan związany ze strażą pożarną?
Strażakiem jestem w sumie od 11 lat. W międzyczasie przez 5 lat byłem w straży wojskowej w Malborku. W malborskiej KP PSP pracuję od dwóch lat. Jestem ratownikiem, to my jako pierwsi ruszamy do pożarów, wypadków itd. Jest to najcięższa praca w straży.
Dlaczego wybrał Pan ten zawód?
Od małego chłopca żywiłem zainteresowanie pożarnictwem. W wojsku dostałem się do tamtejszej straży i interesowało mnie to coraz bardziej.
Od szkoły, technikum, byłem pewny, że chcę zostać strażakiem. Wszyscy w mojej rodzinie są strażakami, bo mieszkamy w Stogach, gdzie należymy do tamtejszej OSP.
Jakie predyspozycje powinien mieć dobry strażak?
Przede wszystkim musi być sprawny fizycznie, aby móc działać w najtrudniejszych warunkach. Jest to duży wysiłek i pewne sytuacje wymagają sporego poświęcenia. Trzeba mieć też dużo chęci, aby się dostać do straży. Jednym słowem: trzeba czuć do tego powołanie.
Która z akcji zapadła Panu najbardziej w pamięć?
Zapewne niedawny pożar domu w Kościeleczkach. Ogień był tak duży, że nie mogliśmy wejść do środka przez dobre pół godziny. Musieliśmy czekać i gasić, aby mieć możliwość wejścia do budynku. Ja jako pierwszy znalazłem pierwszą ofiarę tego pożaru. Poczułem wtedy niemoc, że niestety nie udało się uratować tego człowieka.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Piotr Jankowski
Głosowanie potrwa do 13 czerwca. Więcej o plebiscycie, w tym bieżące wyniki głosowania na www.dziennikbaltycki.pl.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
