Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażnicy miejscy z Malborka już mogą sprawdzać punkty z automatami do gier

JS, rk
Straż Miejska w Malborku od 22 lutego może kontrolować tzw. salony gier. W życie weszła znowelizowana uchwała dotycząca spożywania alkoholu.

Rada Miasta Malborka znowelizowała uchwałę w sprawie zasad usytuowania na terenie gminy miejsc sprzedaży i podawania napojów alkoholowych. Zmienione prawo ma być dla strażników miejskich „narzędziem” służącym do odstraszania od wizyt w punktach z automatami do gier losowych. Straż Miejska będzie mogła sprawdzać, czy wewnątrz pije się alkohol, bo do tej pory nie miała uprawnień do kontroli w takich miejscach. Na zewnątrz – owszem, ale nie w środku. Tymczasem to częste wizyty w samych tzw. salonach gier mają zniechęcić mieszkańców, zwłaszcza tych młodych, do odwiedzania lokali.

Zakaz spożywania alkoholu w punktach z automatami został wprowadzony w prawie lokalnym na wniosek Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Malborscy radni podjęli uchwałę w grudniu ub. roku z adnotacją, że wejdzie ona w życie w 14 dni po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego. Publikacja nastąpiła 8 lutego br., więc od dziś (22 lutego) strażnicy mogą ruszyć do „salonów”.

Tomasz Farysej, komendant Straży Miejskiej, potwierdza, że jego podwładni otrzymują wiele sygnałów od mieszkańców w sprawie pijanych osób przebywających w punktach z automatami.
- Mamy nadzieję, że pouczenie, mandat lub wniosek do sądu sprawią, że ten proceder zostanie ukrócony – mówi Tomasz Farysej.

Na tym jednak możliwości zarówno Straży Miejskiej, jak i policji się kończą, bo jedynie celnicy mogą rekwirować automaty do gier hazardowych. Izba Celna w Gdyni twierdzi, że na terenie Malborka żaden podmiot nie ma zezwolenia na urządzanie gier na automatach. Mimo że lokale prowadzą nielegalną działalność, a Izba Celna co pewien czas rekwiruje w którymś z nich automaty, to wkrótce pojawiają się nowe urządzenia.

Z danych Urzędu Miasta wynika, że w Malborku istnieje ponad 20 tzw. salonów gier – ta liczba jest jednak płynna i zmienia się bardzo szybko. Automaty wyrastają w bardzo różnych miejscach, na przykład w byłych kioskach...

- Niestety, wielu spośród klientów tych miejsc to nie tylko młodzież, ale i dzieci. Mamy również informacje, że obroty punktów są powiązane z terminami wypłaty zasiłków – mówił burmistrz Malborka Marek Charzewski podczas niedawnego posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego przy Staroście Malborskim.

Tzw. salony gier są wielką bolączką. Z jednej strony, grożą uzależnieniem od hazardu i marnotrawstwem pieniędzy; z drugiej – tam po prostu, jak wynika z informacji od malborskiej policji – może być niebezpiecznie, bo dochodzi do przestępstw. W grudniu i styczniu w Malborku policja odnotowała rozbój i kradzież rozbójniczą – w obu przypadkach podejrzanych zatrzymano.

Przypomnijmy też, że na początku stycznia br. pracownik salonu w Nowym Stawie... sfingował napad na siebie. Gdy policjanci przybyli na ratunek, zastali go związanego, a z automatów zginęło 3,5 tys. zł. Gdy zaczęli dokładnie sprawdzać sprawę, okazało się, że napad został upozorowany, a pracownikowi pomogli dwaj koledzy. W „rozpracowaniu” zagadki pomogły kamery znajdujące się w punkcie z automatami... Cała trójka podejrzanych otrzymała zarzuty i będzie tłumaczyła się przed sądem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto