Kolejny rok z rzędu malborczycy, którzy na to się zdecydowali, mogli na placu Jagiellończyka wspólnie przejść ze starego w nowy rok. Jeszcze w 2019 roku wystąpił DJ Mietek z tancerkami i odbył się pokaz fireshow w wykonaniu członków malborskiej grupy Nephilim.
Tuż przed północą życzenia uczestnikom zabawy plenerowej złożył burmistrz Malborka Marek Charzewski. Przypomniał, że nowy rok niesie nowe marzenia, nowe szanse, nowe możliwości, ale stawia również przed nami nowe wyzwania.
- Życzę, abyśmy wszyscy mogli spełnić chociaż część naszych marzeń w roku 2020, żebyśmy mogli wykorzystać szanse i możliwości, które się przed nami otworzą, ale również abyśmy mogli i umieli stawić czoła tym wyzwaniom, które w tym roku się pojawią - mówił burmistrz Marek Charzewski. - Tradycyjnie również mamy na nowy rok noworoczne postanowienia. Ja życzę wszystkim państwu, abyście w tych postanowieniach wytrwali przynajmniej do Trzech Króli, bo później pewnie będzie trudno. Ale aby wytrwać w postanowieniach, spełniać marzenia, wykorzystywać szanse, jest potrzebne coś, co w naszym życiu jest najważniejsze.
Tutaj włodarz sięgnął po cytat z mistrza w swojej dziedzinie, wspaniałego satyryka, Stanisława Tyma.
- Stanisław Tym w bardzo krótkich i charakterystycznych słowach dla siebie napisał: "Życzę wszystkim zdrowia, a z resztą kombinujcie". I myślę, że to najlepsze życzenia, jakie można złożyć, bo zdrowie jest dla nas najważniejsze - stwierdził Marek Charzewski. - Więc życzę, żeby w 2020 roku tego zdrowia nam wszystkim nie zabrakło i żebyśmy tutaj za rok spotkali się w tym samym miejscu, podsumowując 2020 rok, i żebyśmy mogli wtedy powiedzieć, że był to dla nas rok wspaniały, pełen sukcesów i pełen spełnienia naszych marzeń. Wszystkiego dobrego w 2020 roku, niech moc będzie z nami wszystkimi, do siego roku!
Słychać było, że niektórzy uczestnicy imprezy "pod chmurką" są dobrze zorientowani w życiu miasta, bo krzyczeli do włodarza, że życzą też sobie... obniżenia opłaty za odbiór śmieci. Inni szeptali, że życzą miastu mniejszego zadłużenia.
Nadejścia północy pilnowali burmistrz oraz Krzysztof Andruszkiewicz, czyli dyrektor Malborskiego Centrum Kultury i Edukacji, którego decyzją podczas miejskiego sylwestra, po raz pierwszy od wielu lat, nie było pokazu fajerwerków ze względu na koszty, jak również w trosce o zwierzęta panicznie bojące się huku.
Mimo wszystko, zgromadzeni na placu Jagiellończyka o północy i tak zadarli głowy i przez kilka minut oglądali fajerwerki, niektóre spektakularne, wystrzeliwane w okolicy przez świętujących mieszkańców. Przeciwnicy rezygnacji ze sztucznych ogni "otrzymali" więc w ten sposób - za prywatne pieniądze - namiastkę pokazu.
Wejściu w nowy rok miała natomiast towarzyszyć iluminacja placu Jagiellończyka przygotowana przez organizatorów miejskiego sylwestra. Jakoś szczególnie nie rzucała się w oczy... Chyba że chodzi o podświetlenie Domu Handlowego Jurand. Po północy dla uczestników zabawy wystąpił jeszcze, jako gwiazda, zespół disco-polowy Basta. Przed godz. 1.30 miejska zabawa sylwestrowa się zakończyła.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?