Syndyk Malmy nadal prowadzi postępowanie. Jeszcze nie wszystko sprzedane

Przypomnijmy, że syndyk działa w VVQFDE (stara Malma sp. z o.o.) od około trzech lat. Miał wejść w swoją rolę z początkiem czerwca 2010 roku, ale po protestach Michela Marbota, twórcy marki Malma, postanowienie sądu gospodarczego uprawomocniło się pół roku później.

Dziś już można pokusić się o liczbowe podsumowanie działalności syndyka. O takie zestawienie poprosiliśmy w sądzie.

- Nieruchomości położone we Wrocławiu i w Malborku zbyte zostały za cenę 11,5 mln zł netto [kupił Górnośląski Park Przemysłowy – red.], znaki towarowe za łączną sumę 11 mln zł netto [nabywcą Lubella sp. z o.o. - red.], ruchomości w Malborku i we Wrocławiu za cenę 4,5 mln zł netto. Na dzień 31 października 2013 roku łączne przychody do masy upadłości ze sprzedaży majątku upadłego, przychodów z najmu, odsetek z lokat bankowych wyniosły 33 mln 754 tys. 169,03 zł – informuje Tomasz Adamski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Przeczytaj też: Malma sprzedana. Lubella kupiła markę oraz Sprzedaż Malmy. Umowa z GPP Katowice

Dla porównania dotychczasowe koszty postępowania upadłościowego wyniosły 11 mln 509 tys. 232,11 zł, w tym między innymi:
podatki od nieruchomości – 3 mln 388 tys. 422,90 zł,
opłata od wieczystego użytkowania – 422 tys. 411,01 zł,
podatek VAT – 2 mln 945 tys. 704,00 zł,
ochrona i ubezpieczenie majątku – 1 mln 725 tys. 72,61 zł,
energia elektryczna – 208 tys. 950 zł.

Do tego trzeba doliczyć ogłoszenia w prasie, archiwizację dokumentów, koszty biura syndyka, korespondencji, obsługi prawnej i księgowej.

Koszty jeszcze wzrosną, bo jak wyjaśnia sąd, na obecnym etapie postępowania nie jest możliwe wskazanie terminu jego zakończenia.

Syndyk masy upadłości zbył większość majątku upadłego w postaci prawa użytkowania wieczystego nieruchomości położonych we Wrocławiu oraz Malborku, praw ochronnych do znaków towarowych zarejestrowanych w Urzędzie Patentowym Rzeczypospolitej Polskiej oraz do znaków wspólnotowych, a także ruchomości znajdujących się we Wrocławiu oraz w Malborku. Ze składników masy upadłości pozostało jeszcze do zbycia prawo użytkowania wieczystego czterech nieruchomości w Malborku oraz część ruchomości – wyjaśnia sędzia Adamski.

Na zakończenie postępowania czekają m.in. byli pracownicy starej Malmy, którzy ostatnio byli zatrudnieni w Malmie Trading. Ta druga spółka istnieje już tylko na papierze. Wcześniej korzystała z majątku VVQFDE, ale produkcja stanęła, gdy we wrześniu 2011 roku syndyk zamknął zakład we Wrocławiu.

Przeczytaj także: Malma stanęła. Marbot do Tuska po pomoc

Od tamtej pory większość osób z załogi pozostaje bez środków do życia. Pewną nadzieją jest w tej chwili zaległe wynagrodzenie z czasów starej Malmy. Jak zapewnia syndyk, te wierzytelności pracownicze będą zaspokojone w całości. Pracownicy do tej pory obawiali się, że rękę na pieniądzach położy główny wierzyciel – Bank Pekao S.A.

W sprawie podziału pieniędzy między wierzycieli sąd nam wyjaśnił:

Z sum uzyskanych ze sprzedaży nieruchomości zaspokojeni zostaną wierzyciele zgodnie z zasadami pierwszeństwa ograniczonych praw rzeczowych (bank oraz Urząd Miasta Malborka), których należności zabezpieczone zostały hipotekami.
Z sum uzyskanych ze sprzedaży ruchomości oraz znaków towarowych zarejestrowanych w Urzędzie Patentowym RP zaspokojony zostanie w pierwszej kolejności zastawnik (bank oraz Skarb Państwa Naczelnik Pomorskiego Urzędu Skarbowego), którego należności zabezpieczone zostały zastawami rejestrowymi ustanowionymi na ruchomościach.
Pozostała część przeznaczona zostanie na spłatę pozostałych wierzycieli. Należności ze stosunku pracy byłych pracowników spółki pod firmą MALMA sp. z o. o., mieszczące się na prawomocnej liście wierzytelności, zaspokojone zostaną co do wierzytelności w kategorii II w całości. W ocenie syndyka zaspokojeni zostaną również wierzyciele zaliczani do kategorii III (ocena syndyka – prognoza).