Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkoła musi być dla wszystkich. Ukraińscy uczniowie w polskiej rzeczywistości

Maja Czech
Maja Czech
Rozmowa z dyrektor SP57 w Gdańsku
Rozmowa z dyrektor SP57 w Gdańsku pexels
Mija rok, odkąd tysiące dzieci musiały uciec z Ukrainy w poszukiwaniu bezpieczeństwa i pokoju. Jedną ze szkół, które przyjęły nowych uczniów, jest Szkoła Podstawowa nr 57 w Gdańsku. Placówka zdała egzamin na 5 z plusem. O tym, jak udało się pomóc dziesiątkom dzieci z doświadczeniem migracyjnym, opowiada dyrektor szkoły Anna Listewnik.

Jak wielu uczniów przybyło do szkoły po wybuchu wojny w Ukrainie?

W związku z wybuchem wojny w Ukrainie w naszej szkole podstawowej naukę podjęło około 130 uczniów.

Szkoła świetnie poradziła sobie z tym wyzwaniem. Czy program nauczania dla dzieci spoza Polski był już wcześniej wdrażany w państwa placówce?

Tak. Jednym z priorytetów SP57 jest to, aby nasza szkoła była przyjazna wszystkim uczniom, aby panowała w niej miła atmosfera.

Odpowiadając na potrzeby środowiska, w roku szkolnym 2018/2019, za zgodą Wydziału Rozwoju Społecznego gdańskiego Urzędu Miejskiego, otworzyłam pierwszy oddział przygotowawczy dla ukraińskich uczniów klas IV-VI. Wraz z rosnącymi potrzebami w 2019/2020 otworzyliśmy kolejne takie oddziały dla uczniów klas I-III, a w 2021/2022 dla uczniów klas VII-VIII.

Wszyscy nauczyciele pracujący w szkole zostali przeszkoleni i odpowiednio przygotowani do pracy z uczniami z doświadczeniem migracyjnym. W oddziałach przygotowawczych wdrażamy uczniów do włączania do polskiego systemu oświaty.

W jaki konkretnie sposób?

Uczniowie w takich oddziałach mają 6 godzin zajęć języka polskiego tygodniowo. Każdy nauczyciel pracujący z uczniami z doświadczeniem migracyjnym dostosowuje treści nauczania do ich potrzeb i poziomu. Na przykład poprzez budowanie prostych komunikatów i sprawdzanie ich rozumienia, udzielanie dodatkowych objaśnień, monitorowanie pracy, podsumowywanie oraz powtarzanie najważniejszych informacji. Warto pokazywać podobieństwa i różnice między językiem ojczystym ucznia a językiem polskim. Wykorzystujemy również różnorodne metody i formy pracy. Uczniowie najbardziej lubią zajęcia dramy pedagogicznej, gry dydaktyczne - rymowanki, „wywracanki” słowne, wyliczanki oraz ćwiczenia interaktywne , jak choćby „połącz w pary”, krzyżówki, pudełka, koło fortuny. Czytamy i piszemy wspólnie z uczniami proste teksty w języku polskim. Później robią to samodzielnie. Uczniowie bardzo chętnie prezentują swoje talenty - recytują wiersze i śpiewają piosenki. Oprócz działań wewnętrznych współpracujemy też ze szkołami w Ukrainie. Jesteśmy z nimi w stałym kontakcie, prowadzimy zajęcia online na temat naszych tradycji i kultur, wykorzystując m.in. metodę dramy pedagogicznej, nagrywamy też filmy, które udostępniamy później szerszej społeczności. Od roku 2019 organizuję konferencje międzynarodowe pod honorowym patronatem prezydent miasta Gdańska. Wszystkie te działania sprawiają, że uczniowie z doświadczeniem migracyjnym szybko i skutecznie uczą się języka polskiego, cieszą się swoimi sukcesami oraz łatwo odnajdują w nowym środowisku.

Jakiego rodzaju pomoc otrzymywały dzieci, które trafiły do SP57 po wybuchu wojny?

Największym wyzwaniem była dla nas sytuacja psychiczna i emocje, jakie przeżywały dzieci z doświadczeniem uchodźczym. Część z nich miała za sobą traumatyczne doświadczenia związane z cierpieniem spowodowanym wojną. Mogły więc w każdej chwili porozmawiać z wychowawcą, nauczycielami, pedagogiem lub psychologiem szkolnym. Uczniowie z Ukrainy, którzy przyjeżdżali wówczas do Polski, nie mieli podstawowych artykułów szkolnych, a często nawet odpowiedniej odzieży. Wolontaryjnie włączaliśmy się w zapewnienie im tych niezbędnych rzeczy.

W SP57 każde dziecko przybyłe z Ukrainy objęte jest wsparciem psychologicznym i pedagogicznym. Ważną rolę odgrywają asystenci kulturowi oraz pomoc nauczyciela władającego językiem ukraińskim, który wspomaga uczniów oraz ich rodziców w różnych sytuacjach szkolnych.

Od dnia wybuchu wojny minął rok. Jaka część dzieci z Ukrainy, które trafiły do szkoły rok temu, wciąż się w niej uczy?

Ze 130 uchodźców z Ukrainy, którzy podjęli naukę w Szkole Podstawowej nr 57, wciąż uczy się w naszej szkole 73 uchodźców.

Jak zmienili się ci uczniowie na przestrzeni roku?

Bezpośrednio po wybuchu wojny, w jej pierwszych tygodniach, większość uczniów z Ukrainy mówiła wychowawcom, że są w Polsce, w Gdańsku i w naszej szkole tylko na chwilę i niebawem zamierzają wrócić do swoich domów w Ukrainie. Dziś już tak nie mówią. Dzieci są bardzo otwarte i szybko nawiązują relacje z rówieśnikami oraz nauczycielami. Widać, że chcą się uczyć języka polskiego, są do tego bardzo zmotywowane.

Czy relacje między uczniami polskimi a ukraińskimi ewoluowały na przestrzeni roku?

Polscy uczniowie chętnie pomagają swoim kolegom i koleżankom z Ukrainy. Bariery językowe bardzo szybko są przełamywane. Sprawdzonym sposobem na nawiązanie pierwszego kontaktu jest rozmowa o zainteresowaniach.

Ponadto zespół nauczycieli w SP57 z wielkim zaangażowaniem podchodzi do kwestii integracji uczniów polskich i ukraińskich. W naszej szkole organizujemy zabawy integracyjne i festyny, tworzymy okazje do spędzania czasu poza klasą podczas wycieczek oraz wyjść na seanse filmowe, przedstawienia teatralne, wystawy czy prelekcje. Realizujemy również ciekawe projekty edukacyjne.

Jakie są najważniejsze lekcje i wnioski, które wynieśli państwo jako placówka z tej sytuacji?

Różnorodność kulturowa zawsze wzbogaca i poszerza nasze horyzonty. Uczymy się od siebie nawzajem otwartości na świat. Pokazujemy, że możemy o wszystkim porozmawiać i rozwiązać każdą, nawet najtrudniejszą sytuację.

Oddziały przygotowawcze są bardzo dobrym rozwiązaniem umożliwiającym poznanie języka polskiego, wyrównanie różnic programowych, wdrożenie dzieci do polskiego systemu edukacyjnego, a przede wszystkim zapewniającym poczucie bezpieczeństwa emocjonalnego. Ułatwiły też na wielu poziomach pracę nauczycielom.

Z perspektywy dydaktycznej, jakie są perspektywy na przyszłość w nauczaniu dzieci z Ukrainy? Czy zajdą jakieś zmiany?

Wypracowany wraz z moim zespołem modelowy system dydaktyczno-wychowawczy sprawdza się bardzo dobrze. Zespół nauczycieli sprawnie kwalifikuje uczniów z oddziałów przygotowawczych do klas ogólnodostępnych, ułatwia to pracę oraz pozytywnie wpływa na integrację środowiska. Obecnie pracujemy w kilku projektach międzynarodowych, w których jesteśmy szkołą modelową w prowadzeniu oddziałów przygotowawczych, w kształceniu kadry pedagogicznej przygotowanej wzorowo do pracy z uczniami i ich rodzinami, a także w działaniach kulturalnych oraz innych działaniach integrujących środowisko.

CZYTAJ TAKŻE: Matura 2023. Kiedy odbędą się egzaminy? Oto terminy, wymagania, arkusze

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szkoła musi być dla wszystkich. Ukraińscy uczniowie w polskiej rzeczywistości - Dziennik Bałtycki

Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto