Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkoła Podstawowa nr 6 w Malborku nie należy do miasta. Burmistrz: "To niedopatrzenie sprzed 30 lat". Czy rodzi skutki prawne i finansowe?

Anna Szade
Anna Szade
Szkoła Podstawowa nr 6 nie należy do miasta. Jak to się stało?
Szkoła Podstawowa nr 6 nie należy do miasta. Jak to się stało? Google Street View
Choć Szkoła Podstawowa nr 6 w Malborku działa tam od zawsze, nagle okazało się, że nieruchomość nie należy do miasta. To nie znaczy, że trzeba będzie szukać nowego budynku i przeprowadzić placówkę. To raczej niedopatrzenie z lat 90. ubiegłego wieku. Ale to może rodzić wątpliwości, czy słusznie inwestowano w cudzy obiekt.

Szkoła Podstawowa nr 6 im. Jana Kochanowskiego funkcjonuje w nieruchomości przy ul. Tczewskiej 13 w Malborku. To jedna z najstarszych placówek oświatowych w mieście, bo po drugiej wojnie światowej pierwszy dzwonek zabrzmiał tam już 5 września 1945 r.
Nic dziwnego, że władze miasta traktowały ten majątek w dzielnicy Kałdowo jak swój. Nikomu nie przyszło do głowy, że nieruchomość może mieć nieuregulowane kwestie własności.

Szkoła Podstawowa nr 6 nie należy do miasta. Czy to problem?

Burmistrz Marek Charzewski już nie pamięta, jak to się stało, że sprawa wyszła na jaw.
- Pracownicy Urzędu Miasta zajrzeli w dokumenty, ale nie umiem powiedzieć, w którym dokładnie momencie – mówi nam Marek Charzewski.
Wcześniej jednak, na przykład podczas corocznego spisywania stanu majątku miasta, nikt nie podejrzewał, że coś z „szóstką” może być nie tak.

Nieruchomość nie miała księgi wieczystej, natomiast w dokumentach, które mieliśmy w urzędzie budynek był wpisany jako nasz obiekt – tłumaczy włodarz.

Nieuregulowana sprawa własności nie oznacza, że nagle szkolną społeczność czeka eksmisja.
- Problem zrodził się ponad 30 lat temu, gdy nie wpisano do ksiąg wieczystych komunalizacji tego obiektu – uważa Marek Charzewski.
Dlatego władze zwróciły się do wojewody pomorskiego, który sprawuje nadzór nad gospodarowaniem nieruchomościami należącymi do zasobu nieruchomości Skarbu Państwa, by przekazał miastu zabudowaną szkołą działkę przy ul. Tczewskiej.

Jak słyszymy w magistracie, nie udało się tego jednak załatwić jednym pismem.

Wojewoda nam odmówił, uzasadniając, że nie ma tej nieruchomości na wykazie. Ale też wtedy dokonał wpisu w księdze wieczystej, że Skarb Państwa jest jednak właścicielem - słyszymy od Jana Tadeusza Wilka, wiceburmistrz Malborka.

Dlatego miasto zrobiło drugi ruch.
- Zaskarżyliśmy tę decyzję do ministra spraw wewnętrznych, ale ten odpowiedział, że nie może uchylić decyzji wojewody. W rozbudowanym uzasadnieniu można przeczytać, że procedury nie pozwalają uwłaszczyć nas na czymś, czego Skarb Państwa formalnie nie był właścicielem. Stawia więc tezę, że wojewoda nie może przekazać tego, czego nie ma – mówi Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.

PRZECZYTAJ TEŻ: Malbork. Plac zabaw dla dzieci z "szóstki" w Kałdowie został oficjalnie oddany do użytku. Najmłodsi uczniowie bardzo się cieszą

Czy miasto mogło inwestować pieniądze w cudzy obiekt?

Tematem zainteresował się radny Dariusz Rowiński, który złożył już interpelację w tej sprawie. Chce wiedzieć, co dla miasta oznacza takie stanowisko ministra. Odmówił on uchylenia decyzji wojewody pomorski, który odmówił nieodpłatnego nabycia z mocy prawa z dniem 27 maja 1990 r. własności nieruchomości przy ul. Tczewskiej o powierzchni 1,3594 ha. A to może rodzić to skutki prawne lub finansowe.

Nie da się ukryć, że przez lata miasto ponosiło nakłady na remonty i utrzymanie nieruchomości. A w 2018 r. przeprowadziło kosztowną termomodernizację, angażując w to środki unijne.

Czy decyzja nie oznacza konieczności zwrotu dofinansowania unijnego, wydatkowanego na budynki Szkoły Podstawowej nr 6? - pyta radny Dariusz Rowiński.

Według umowy podpisanej przez burmistrza w styczniu 2018 r., termomodernizacja wraz elementami projektowania w zakresie oświetlenia wewnętrznego budynku szkoły kosztowała 2 335 167,19 zł, z czego dofinansowanie to 1 522 295,49 zł. Gdyby więc trzeba było je zwrócić, o taką kwotę zostałaby uszczuplona miejska kasa.

Zdaniem wiceburmistrza Wilka, nie ma podstaw do tego typu obaw, że miasto wydało dotację na inwestycje w cudzy obiekt.

Sprawa nie wygląda tak tragicznie, jak to niektórzy uważają. Nie ma żadnego zagrożenia jeśli chodzi o środki unijne. To nie ma nic do rzeczy – uważa.

Poza tym, jak słyszymy, miasto cały czas ma stanie budynek SP 6. Placówka oświatowa działała tam jeszcze przed drugą wojną światową, obiekt wzniosły ówczesne władze miasta. Na koniec 2021 r. wartość księgowa szkoły w Kałdowie wynosiła 3 446 429,87 zł.
- Budynki są nasze, to grunt jest Skarbu Państwa. Gdyby wojewoda chciał nas wywłaszczyć, musiałby nam zwrócić nakłady – uspokaja Jan Tadeusz Wilk.

Burmistrz jeszcze nie zdecydował, jaki będzie kolejny krok. Cały kontekst analizowany jest od strony prawnej. Na pewno jednak będzie zmierzał do tego, by temat raz na zawsze zakończyć.

Po prostu to trzeba wyprostować – podsumowuje Marek Charzewski.

Malbork. Kronika Szkoły Podstawowej nr 6 (odc. 1). Cenne zap...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto