Urodzenie dziecka zawsze kojarzy się z bólem, stresem i przestawianiem życia rodziców do góry nogami. Tego, jak przygotować się do wielkiego wydarzenia dla każdej rodziny, uczy szkoła w malborskim szpitalu, która właśnie rozpoczęła kolejny cykl zajęć.
- Nie obiecuję przyszłym mamom, że będą miały mniej bolesne skurcze. Ale wyjaśnię, jak sprawić, by łatwiej było je znieść, jak współpracować z położną w trakcie porodu. Wszystko dla dobra i dziecka, i rodzącej kobiety - twierdzi Regina Langowska-Szymańska, położna z malborskiego szpitala, która prowadzi zajęcia w szkole rodzenia.
Ale to nie jedyny blok informacji, jakie przekazywane są w trakcie spotkań. Bo poród to jeden etap, drugim są pierwsze chwile z dzieckiem.
- Pokazujemy przyszłym rodzicom, jak kąpać, przewijać czy masować maleństwo - mówi R. Langowska-Szymańska.
Spotkania z lekarzami czy położnymi, którzy służą wiedzą teoretyczną to jedno. Drugie, to wymiana doświadczeń między słuchaczkami i słuchaczkami.
- To, co mówią sobie mamy, choćby na temat diety, jaką stosują, brzmi na pewno dużo bardziej przekonująco niż rady, które ja im daję - mówi położna.
Zresztą między kobietami po kilku spotkaniach rodzi się przyjazna więź. Mają takie same problemy, podobne samopoczucie z powodu odmiennego stanu.
- Do dzisiaj do siebie dzwonimy - mówi Justyna Szczecińska z Nowego Stawu, dzisiaj mama ślicznej Wiktorii.
Często nauka w szkole kończy się na sali porodów rodzinnych. Coraz więcej par decyduje się na wspólne powitanie swego dziecka na świecie. Tym bardziej, że szpital pobiera za obecność partnera opłatę w wysokości 50 zł.
Czytaj też w piątek w "Dzienniku Malborskim".
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?