Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szlachetna Paczka 2022 w Malborku, czyli "Weekend Cudów" dla 25 rodzin. Darczyńcy i wolontariusze też są już jak jedna wielka rodzina

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
10 i 11 grudnia to „Weekend Cudów”, czyli finał Szlachetnej Paczki. W malborskim magazynie, który w tym roku znajduje się w Szkole Podstawowej nr 3, praca trwała od sobotniego poranka. W niedzielę ciąg dalszy.

W rejonie Malbork do Szlachetnej Paczki w tym roku zakwalifikowanych zostało 25 rodzin. Najpierw wolontariusze odwiedzali je w miejscach zamieszkania, by przeprowadzić wywiad środowiskowy i ocenić, czy powinny otrzymać pomoc. Potem był czas na zgłaszanie się darczyńców.

- Ogólnie nasze rodziny bez problemu znalazły darczyńców. Zdarzyło się, że tylko jedna rodzina z naszego rejonu nie miała darczyńcy. Nie mogliśmy jej zostawić w takiej sytuacji, dlatego zdecydowaliśmy, że jako wolontariusze Szlachetnej Paczki sami się zrzucimy. Zbieramy składki comiesięczne i z nich mieliśmy „parę groszy”, przyłączył się też pan burmistrz, Marek Charzewski – mówi Beata Adamek z malborskiego rejonu Szlachetnej Paczki.

Darczyńcy w rejonie Malbork spisali się na medal

Darczyńcy w tym roku są z Malborka i okolic, ale też np. Gdańska czy nawet z zagranicy. W tym ostatnim przypadku to osoby, które są związane z miastem, bo tu mieszkały albo mają rodziny. W „Weekend Cudów” paczki trafiają do magazynów, czyli miejsc, gdzie dostarczają je darczyńcy, a potem wolontariusze rozwożą do rodzin. W tym roku taką malborską bazą Szlachetnej Paczki jest Szkoła Podstawowa nr 3. W sobotę (10 grudnia) ruch tutaj był bardzo duży.

- Jesteśmy z Trójmiasta i okolic. W Szlachetnej Paczce już po raz jedenasty, a w Malborku po raz trzeci, bo czujemy się tutaj jak u siebie, jak w prawdziwej rodzinie, bo Paczka jednoczy. Jednoczy tych, którzy potrzebują pomocy, jednoczy darczyńców, jednoczy wolontariuszy. I pomagamy, bo warto pomagać – mówią panie Paulina i Karolina. - Zawsze wybieramy rodzinę, która nie jest z Trójmiasta, tylko z okolic. Przygotowaliśmy paczkę z naszymi przyjaciółmi, rodzinami i współpracownikami, w sumie to aż 72 osoby.

Ta grupa darczyńców w tym roku wybrała wielodzietną rodzinę.

Kupiliśmy środki czystości, materiały szkolne, zmywarkę i mnóstwo innych rzeczy. Mamy nadzieję, że będą mieli i piękne święta, i piękne następne lata – dodaje pani Paulina.

CZYTAJ TEŻ: Szlachetna Paczka 2022. Rodziny z Malborka i okolic czekają na darczyńców

Wartość pomocy udzielonej przez tę 72-osobową rodzinie jest niebagatelna, bo wyniosła około 30 tys. złotych. Podobne przykłady można mnożyć. Także pozostali darczyńcy stanęli na głowie, by przychylić nieba osobom w potrzebie.

- Nasi darczyńcy w tym roku spisali się na medal. Najważniejsze jest spełnienie trzech potrzeb głównych. Często-gęsto są to rzeczy, na które ta rodzina nie może sobie pozwolić, na które nie może sobie samodzielnie odłożyć pieniążków. To sprzęty gospodarstwa domowego, jak lodówki, pralki, gazówki, telewizory, inne wyposażenie do domu, jak pościele, kołdry. Dodatkowo artykuły spożywcze, chemia gospodarcza, czyli coś, co po prostu odciąży budżet tej rodziny - wyjaśnia Beata Adamek.

W rejonie Malbork przy tegorocznym finale Szlachetnej Paczki pracuje ponad 20 wolontariuszy.

Dlatego nam to wszystko łatwo i sprawnie idzie. Dodatkowo są osoby, które w „Weekend Cudów” przychodzą i nam też pomagają. Mamy również wolontariuszy z zeszłego roku, którzy wyprowadzili się z Malborka, nie ma ich już w naszej edycji, ale na „Weekend Cudów” specjalnie przyjeżdżają do naszego miasta i nam pomagają , bo jesteśmy ze sobą zżyci. Spotykamy się, utrzymujemy ze sobą kontakty, jesteśmy jak jedna wielka rodzina - mówi Beata Adamek.

Burmistrz Malborka uwijał się w magazynie Szlachetnej Paczki

Nie ma co wypominać wieku, bo w pomaganiu nie ma czegoś takiego, jak limity wiekowe, ale odnotujmy, że w rejonie Malbork najstarszym wolontariuszem jest już wspomniany burmistrz Marek Charzewski. Dla niego to drugi rok w Szlachetnej Paczce.

- Zachęcił mnie Kamil z Łukaszem Bocheńskim, obydwaj zresztą moi byli uczniowie. Zostałem pomocniczym wolontariuszem. Jest wolontariusz główny, który dostaje rodzinę, a ja jestem razem z nim jako dodatkowy. Idziemy na pierwsze spotkanie z rodziną, a jeśli potem zostaje zakwalifikowana do pomocy, to na kolejne, by ustalić potrzeby. W „Weekend Cudów” odwiedzamy rodziny i przekazujemy prezenty – tłumaczy Marek Charzewski.

Byli uczniowie zachęcili, ale sama idea też spodobała się burmistrzowi, który w magazynie pomagał w rozpakowywaniu transportów, a potem wkładaniu ich do kolejnych busów, które jechały do rodzin.

Szlachetna Paczka to bardzo fajny pomysł, a szczególnie w okresie świątecznym pomoc jest bardzo ważna. Co ważne, to nie jest przekazywanie darów „w ciemno”. Te wcześniejsze wizyty mają najpierw sprawdzić, czy naprawdę pomoc zostanie dobrze wykorzystana i pomoże członkom tej rodziny – dodaje Marek Charzewski.

Paczki z magazynu są ładowane na busy dwóch malborskich przedsiębiorstw - Golden oraz Dachy Moszoński Adam Moszoński. Firmy udostępniają samochody i kierowców, którzy poświęcają swój czas jako wolontariusze.

Powiat malborski. Finał Szlachetnej Paczki 2020. Pomoc do po...

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto