Bartosz Nowak, mieszkaniec Stogów (bo o nim mowa), przekazuje, co zobaczył w Młynkach podczas niedzielnej wizyty. Przy wjeździe do wsi wrażenie robią ogromne hałdy pociętego drewna. Nadal trwa sprzątanie lasów, a mieszkańcy cały czas starają się remontować swoje zabudowania gospodarcze, ale już widać efekty prac.
- Odwiedziłem gospodarstwo rolne państwa Andrzej Kobyłki i Katarzyny Drewek-Kobyłki, gdzie odbywała się największa część rozładunkowa pomocy dla okolicznych mieszkańców. Jak również ci gospodarze ponieśli największe straty, szacowane na 600 tys zł - relacjonuje Bartosz Nowak. - Zobaczyliśmy odbudowaną oborę, która została zaadaptowana na owczarnię. Następnie odwiedziliśmy państwa Iwonę i Łukasza Diwanów, którzy posiadali mały las i kilka zabudowań inwentarskich (stodoła, chlew). Obecnie obijają dach stodoły i uprzątają gruz po starym chlewie.
To, że Młynki powoli stają na nogi, jest także zasługą mieszkańców powiatu malborskiego, dzięki którym po nawałnicy trafiło do tej i okolicznych miejscowości kilka transportów z pomocą.
Zobacz: Spektakl Magic Malbork Night Show 2018 (fragmenty)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?