Terytorialsi z batalionu w Malborku też byli zaangażowani w poszukiwania 3-letniego chłopca

Chłopiec zaginął 7 października w miejscowości Piece w gminie Kaliska koło Starogardu Gdańskiego. Po południu odjechał na swoim rowerku w nieznanym kierunku. W poszukiwania dziecka zaangażowani byli policjanci, strażacy, a także żołnierze 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej im. kpt. mar. Adama Dedio służący na co dzień w 71 Batalionie Lekkiej Piechoty w Malborku.

7 PBOT opisuje, jak wygląda mechanizm działania w takich sytuacjach. W WOT wypracowany został system komunikowania, którego celem jest podjąć działania ratunkowe w możliwie najkrótszym czasie.

- Pierwsza grupa piętnastu żołnierzy z malborskiego batalionu niezwłocznie od otrzymania informacji o potrzebie wsparcia policji oraz straży pożarnej wyjechała na miejsce poszukiwań. Kolejna grupa dwudziestu terytorialsów zamieszkałych w okolicach Starogardu Gdańskiego została powołana w stan gotowości w celu udzielenia wsparcia lub podmiany pierwszego zespołu w czasie do czterech godzin od wezwania – wyjaśnia Maciej Szalbierz z 7 PBOT.

Żołnierze nie pełnią służby czynnej w koszarach batalionu, musieli więc możliwie najszybciej zorganizować się i stawić w miejscu zbiórki i wyjazdu. Takie działania, oprócz szkolenia wojskowego i reagowania w sytuacjach klęsk żywiołowych, również wpisują się w misję WOT.

Żołnierze z 7 Pomorskiej Brygady OT swoją gotowością do wsparcia działań służb ratowniczych oraz chęcią niesienia pomocy zwykłym ludziom, zamieszkałym w ich okolicy, ponownie dali świadectwo oddania sprawom swojej małej ojczyzny i temu, że społeczność lokalna może na nich liczyć w każdej sytuacji - podsumowuje Maciej Szalbierz.

Na szczęście, trzylatek został odnaleziony cały i zdrowy po ponad czterech godzinach od zaginięcia, w odległości trzech kilometrów od swojego miejsca zamieszkania.