Tężnia w Malborku uruchomiona po zimowej przerwie
Tężnia solankowa w Malborku stoi od jesieni ubiegłego na Osiedlu Południe, niedaleko skrzyżowania ul. Kwiatkowskiego i Michałowskiego. Atrakcji od niedawna uczą się nie tylko mieszkańcy, dla których inhalacje mają walory prozdrowotne. Praktyczne lekcje mają też urzędnicy, bo dotąd żaden z nich nie obsługiwał tego typu instalacji.
PRZECZYTAJ TEŻ: Kłopoty z tężniami w Malborku. Jedna jest sucha, bo trzeba zrobić przegląd. Za postawienie drugiej wykonawcy chcieli wystawić słony rachunek
Na początek, przed sezonowym startem tężni, trzeba było przygotować obiekt do włączenia.
Uzupełniona została solanka. Okazało się, że idzie jej naprawdę dużo, bo trzeba było wlać 5 m sześciennych – mówi nam Józef Barnaś, wiceburmistrz Malborka.
To jakby opróżnić 50 wanien o pojemności 100 litrów.
Za solankę słono się płaci, bo to nie roztwór soli kuchennej
Do zbiornika nie wlewa się roztworu wody ze zwykłą solą, jaką wsypuje się do solniczki. Solanka, by korzystanie z niej miało sens, powinna pochodzić z naturalnych źródeł i być oczyszczona z wszelkich zanieczyszczeń i składników niepożądanych.
A za to słono się płaci.
Jednorazowa operacja kosztowała 8 tys. zł. Mówi się, że solanka powinna być uzupełniana co 6-8 tygodni. Jeśli więc tężnia ma działać ok. 36 tygodni, to trzeba będzie zapłacić sześć razy, czyli w ciągu jednego sezonu może to kosztować prawie 50 tys. zł – wylicza Józef Barnaś.
Przy okazji okazało się, że wcześniej ktoś nieuprawniony majstrował przy tężni.
- Zauważyliśmy ingerencję osób trzecich. My ustawialiśmy mniejszy strumień solanki, a ktoś go rozkręcał, przez co leciała nie tak jak trzeba. Ktoś prawdopodobnie miał dorobiony klucz do zamka – zdradził wiceburmistrz Barnaś.
Namiastka ciechocińskiego kurortu z budżetu obywatelskiego
Tężnia w Malborku to projekt z budżetu obywatelskiego, zrealizowany w 2022 r. To właściwie wersja mini konstrukcji znanej choćby z Ciechocinka. A skoro to tylko drewniana wiata z panelem z brzozowych gałązek, dzięki czemu roztwór soli jest rozprowadzany w naturalnych sposób, to wydawało się, że co tam może dużo kosztować. A jednak samo postawienie tężni w Malborku pochłonęło 239 877,77 zł, choć w ubiegłorocznej edycji BO maksymalna wartość projektu nie powinna przekroczyć 200 tys. zł.
Jak na razie nie zapadła decyzja, czy miasto powtórzy przetarg na budowę drugiej tężni. To z kolei projekt z tegorocznego budżetu obywatelskiego, wybrany przez mieszkańców w głosowaniu do realizacji. Zgodnie z aktualnymi zasadami wartość jednego projektu nie może przekroczyć 240 tys. zł.
Jeden przetarg już został unieważniony, bo po weryfikacji ofert najtańsza propozycja za niecałe 238 tys. zł nie spełniła kryteriów formalnych, a druga w kolejności, za ponad 307 tys. zł, przekracza kwotę zaplanowaną w budżecie na ten cel.
Strefa Biznesu: Przedsiębiorców czeka prawdziwa rewolucja z KSeF
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Szwecja wyprowadza wojsko na ulice. "Żaden kraj w Europie nie jest w takiej sytuacji"
- Jaka będzie jesień? Sprawdź w naszym quizie, czy znasz jesienne przysłowia
- Jesienny trening mózgu dla bystrzaków. Czy rozwiążesz 12 zagadek? QUIZ
- Lista imion zakazanych w Polsce! Urzędnik nie pozwoli ci tak nazwać dziecka!