Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tobiasz Szyszko ma ciężką wadę serca. Ma szansę na operację w Bostonie, ale potrzeba na to wielkich pieniędzy. Rodzina liczy na cud

Anna Szade
Anna Szade
W środę (23 lutego 2022 r.) przypada Międzynarodowy Dzień Pomocy Potrzebującym. To dobry pretekst, by wesprzeć rodziców małego Tobiaszka. Chłopiec ma skomplikowaną wadę serca, ale mogą mu pomóc lekarze w Bostonie. Trwa zbiórka pieniędzy na tę bardzo drogą operację.

Tobiasz Szyszko mieszka w Kwidzynie. Ale choroba nie wybiera sobie szerokości geograficznej. Tak jak nie zna granic ludzka wrażliwość. Dlatego za naszym pośrednictwem rodzina chłopca szuka pomocy.

Serce mojego synka jest jak tykająca bomba. Nigdy nie wiem, czy mówiąc wieczorem: “Dobranoc”, nie żegnam się z moim dzieckiem już na zawsze. Czuwam dzień i noc w obawie przed najgorszym – przyznaje Krystyna Agnieszka Szyszko, mama Tobiasza.

Narodziny Tobiasza. Radość i długa lista chorób...

Jak przyznają rodzice chłopczyka, jego przyjście na świat oznaczało dla nich mieszankę radości i przerażenia.
- Lekarze podejrzewali, że coś jest nie tak, nikt jednak nie przypuszczał, że sytuacja okaże się tak poważna. Minął zaledwie jeden dzień od jego przyjścia na świat, kiedy usłyszeliśmy pierwszą diagnozę: zespół Downa. Już wtedy boleśnie dotarło do mnie, że rzeczywistość mojego dziecka będzie się bardzo różniła od sytuacji jego rówieśników. Wtedy jednak nie spodziewałam się, że to dopiero początek złych informacji – opowiada mama.

U Tobiasza stwierdzano kolejne wady, choroby i nieprawidłowości: zespół Westa, obustronny niedosłuch, niedoczynność tarczycy. Długa lista zdawała się nie mieć końca.

Kiedy usłyszałam, że u Tobiasza stwierdzono skomplikowaną, nieoperacyjną wadę serca nie mogłam w to uwierzyć. Czas na chwilę się zatrzymał… Kolejne wiadomości były dla mnie jak bolesne ciosy. Nagle usłyszałam, że mogę stracić moje dziecko w każdej chwili – przyznaje Krystyna Agnieszka Szyszko.

Boston. Wielka nadzieja na ratunek

Jak wspomina mama, najgorsze było dla niej to, że nikt nie widział możliwości pomocy, nie zaproponował skutecznego rozwiązania. W polskich warunkach leczenie okazało się praktycznie niemożliwe. Dlatego rodzice poruszyli niebo i ziemię, by dać szansę Tobiaszowi.

Samodzielne poszukiwania wymagały od nas ogromnego zaangażowania i czasu. Dokumenty były wysyłane do klinik na całym świecie. Wreszcie otrzymaliśmy odpowiedź. Specjaliści z Bostonu zakwalifikowali Tobiasza do operacji. I choć to dopiero pierwszy, maleńki krok na naszej drodze, to jednak nadzieja na ratunek, sprawiła, że kamień spadł mi z serca – przyznaje mama chłopczyka.

Zbiórka na leczenie. Potrzeba zawrotnej kwoty

Tobiasz to prawdziwy słodziak. Widać, że jest oczkiem w głowie całej rodziny. To pewnie jego radosny uśmiech każdego dnia daje im siłę, by mierzyć się z kolejnymi wyzwaniami.
- Leczenie zostało wycenione na kwotę, której nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić. Nikt nie da mi takiego kredytu. Ta kwota może uratować życie mojego dziecka. Muszę prosić o pomoc. Tobiaszek nie może czekać, bo już w tym momencie nikt nie może powiedzieć nam, ile to serce jeszcze wytrzyma. Balansujemy na kruchej granicy. Błagam o cud – nie ukrywa Krystyna Agnieszka Szyszko.

W portalu Siepomaga.pl trwa zbiórka na leczenie chłopca. Do tej pory udało się zebrać 301 089 zł, które wpłaciło 9814 osoby. Ale wciąż brakuje 1 352 687 zł...

Potwornie się boję, bo potrzebujemy tysięcy albo milionów ludzi o dobrych sercach, które uratują to jedno… Tylko dzięki wam będę mogła zawalczyć o życie, które mu podarowałam. Każda wizyta u kardiologa to rosnący strach. Każdy nocny alarm czujnika oddechu uświadamia nam, że jest źle, a choroba wciąż wyprzedza nas co najmniej o kilka kroków. Nie mogę bezczynnie czekać na śmierć. Chcę trzymać Tobiasza po stronie życia tak długo jak będzie to możliwe – zwraca się za naszym pośrednictwem do wszystkich mama chłopczyka.

Kogo poruszyła ta historia, może wpłacić choćby symboliczną kwotę. Wszystkie szczegóły są na stronie Siepomaga.pl, wystarczy kliknąć TUTAJ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto