Trwa przebudowa ul. Nowowiejskiego w Malborku. Przez wykopy mieszkańcy nie mogą dojechać do swoich domów. Da się coś z tym zrobić?

Remont ulicy Nowowiejskiego w Malborku trwa od jesieni ubiegłego roku. Wykonawca podzielił inwestycję na mniejsze odcinki, by umożliwić w miarę normalne funkcjonowanie i mieszkańcom, i firmom, które prowadzą tam działalność.

Okazuje się, że nie dało się wszystkiego przewidzieć. Dostaliśmy sygnał od jednej z Czytelniczek, że budynek, w którym mieszka, został niemal odcięty od świata.

Robotnicy którzy remontujący drogę rozwalili cały wjazd pod blok i garaże, zostawili nieprzejezdny wyjazd, niczym niezabezpieczony, samochody grzęzną w błocie, wyciągane są przez koparki i niszczone – pisze wzburzona mieszkanka bloku przy ul. Wybickiego 5.

Nic dziwnego, że poczuli się bezradni wobec tej sytuacji, bo choć budynek „przypisany” jest do innej ulicy, czyli Wybickiego, to jedyny dojazd prowadzi od ul. Nowowiejskiego.
- Mieszkańcy nie mają jak się dostać do pracy, szkoły, przedszkola, bo nikt nie zabezpieczył wyjazdu spod bloku i garaży – skarży się kobieta.
Żądanie zapewnienia bezpiecznego dojazdu do bloku i garaży przy ulicy Wybickiego 5 dotarło już do Urzędu Miasta.

Dostałem informację od wykonawcy, że do końca tego tygodnia będą ułożone dodatkowe drogi z płyt drogowych. Pojawią się na wszystkich dojazdach do budynków, by była możliwość dotarcia z ul. Nowowiejskiego – słyszymy od Józefa Barnasia, wiceburmistrza Malborka.

PRZECZYTAJ TEŻ: Trwa przebudowa ul. Nowowiejskiego w Malborku. Urząd Miasta informuje, że prace przebiegają zgodnie z harmonogramem

Urzędnik zgadza się, że choć to wielki plac budowy, trzeba pogodzić inwestycję z potrzebami mieszkańców.
- To jest żywotny problem, bo przecież trzeba dojechać czy dojść do własnego domu – przyznaje rację interweniującej mieszkance.

Choć różne są opinie na temat tempa prac, to wykonawca cały czas mieści się w założonym harmonogramie.

Zostało mało tych najtrudniejszych prac, bo więcej niż połowa została już zrobiona. Teraz realizacja postępuje w kierunku ul. Wybickiego. Zresztą od strony ul. Sikorskiego do ul. Bema i pierwszych budynków przy ul. Nowowiejskiego można już dojechać i wjechać – mówi nam wiceburmistrz.

Na wniosek radnego Adama Ilarza oznakowane zostało przejście przez ul. Nowowiejskiego, bo po wznowieniu ruchu nie było widoczne dla kierowców, a to oznaczało zagrożenie dla przechodniów.
- Przejście jest oznakowane. Dla wyjeżdżających z ul. Nowowiejskiego widoczny jest znak „przejście dla pieszych” – informuje Józef Barnaś.
„Zebra” na razie nie została namalowana, bo ostateczna nawierzchnia nie została jeszcze położona.

Czy w związku z tym można już odliczać dni do zakończenia inwestycji, skoro już bliżej niż dalej? Z tym jest mały kłopot.

Majowy termin jest jednak delikatnie zagrożony – zdradza Józef Barnaś. - Sam Strabag, wykonawca inwestycji, jest w stanie zrobić swoją część zgodnie z harmonogramem, jesteśmy bardzo zaawansowani jeśli chodzi o roboty ziemne. Natomiast jest hamowany przez gestorów sieci.

Jak mówi wiceburmistrz, w trakcie robót i tak wychodzi coraz mniej problemów.
- Były kolizje z instalacją gazową, z uzyskaniem pozwolenia na przebudowę sieci, a to musi być zrobione przed ułożeniem nawierzchni – tłumaczy.

Całość ma pochłonąć ponad 9,7 mln zł, ale pieniądze nie pochodzą tylko z miejskiego budżetu. 5 mln zł to dotacja z Rządowego Funduszu Polski Ład: Programu Inwestycji Strategicznych. Kolejne 2 411 315 zł to oszczędności z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg na 2022 rok, które w grudniu trafiły do Malborka.
Zadanie obejmuje modernizację drogi o długości 487,24 m, od skrzyżowania z ul. Wybickiego do skrzyżowania z ul. Sikorskiego. Wykonawca wymienia nawierzchnię ulicy wraz z infrastrukturą wraz z całą infrastrukturą podziemną. Powstaną ciągi pieszo-rowerowe, wyniesione skrzyżowania, nowe oświetlenie typu LED, będą nowe nasadzenia drzew, krzewów i nowe trawniki.