Zapowiedź przylotu Turków z Türk Hava Kuvvetleri, czyli Tureckich Sił Powietrznych do Malborka pojawiła się m.in. pod koniec maja po spotkaniu ministrów obrony obu państw, do którego doszło w Turcji. Polskie MON podało, że szefowie resortów poruszyli wtedy kwestie dotyczące m.in. współpracy militarnej w wymiarze bilateralnym oraz w ramach współpracy sojuszniczej. Omówili także tematy związane z dalszym wzmacnianiem bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO.
Polscy żołnierze są obecni w Turcji. Ćwiczą razem z żołnierzami tureckimi w ramach misji natowskich, w ramach dowództw natowskich funkcjonujących w Turcji. Tureccy żołnierze z kolei są obecni w Polsce w ramach dowództw Sojuszu Północnoatlantyckiego. Niebawem oczekujemy przedstawicieli sił powietrznych Turcji z czterema samolotami F-16, które będą stacjonowały w Malborku. Ta współpraca rozwija się bardzo dynamicznie – zapowiedział wówczas Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej.
Tureccy żołnierze mieli dotrzeć do Malborka w czerwcu, ale ostatecznie nastąpiło to w bieżącym tygodniu. We wtorek (6 lipca) już było ich widać nad Malborkiem. Kontyngent pochodzi z 6 głównej bazy odrzutowej w Bandırmie.
- Pobyt komponentu tureckiego, o liczebności do 80 osób personelu latającego i zabezpieczającego wyposażonego w cztery samoloty F-16, jest związany z realizacją sojuszniczej, wzmocnionej misji nadzoru przestrzeni powietrznej - enhanced Air Policing. Miejscem stacjonowania komponentu tureckiego będzie 22 Baza Lotnictwa Taktycznego w Malborku – wyjaśnia mjr Tomasz Basarab, rzecznik prasowy 22 BLT.
Tutejsze lotnisko jako obiekt NATO jest przystosowane do podejmowania zagranicznych kontyngentów. W ostatnich latach wielokrotnie gościły tu oddziały sojusznicze. Stąd operowali m.in. piloci z Portugalii, Francji, Holandii, ale Turków jeszcze nie było. Lotnictwo bojowe Turcji składa się z 12 eskadr wyposażonych łącznie w około dwieście samolotów F-16 Fighting Falcon (rozmieszczonych w sześciu bazach) oraz 8 eskadr częściowo zmodernizowanych McDonnell Douglas F-4 Phantom II, które mają zostać zastąpione przez około sto F-35 Lightning II.
Wojsko tłumaczy, że „realizacja przez komponent Tureckich Sił Powietrznych zadań w ramach eAP na terytorium Polski umożliwi stronie polskiej i tureckiej zdobywanie nowych doświadczeń z zakresu tej sojuszniczej misji, w szczególności wpłynie na rozwijanie interoperacyjności oraz właściwe przygotowanie do realizacji zadań zgodnie z procedurami NATO w wymiarze sojuszniczym i narodowym”.
- Należy przy tym wskazać, iż zadania wykonywane w ramach eAP stanowią realizację zobowiązania do stałego sojuszniczego wsparcia w utrzymaniu oraz rozwoju indywidualnych i zbiorowych zdolności wynikającego z art. 3 Traktatu Północnoatlantyckiego – dodaje mjr Tomasz Basarab.
Z malborskiego lotniska tureckie F-16 mają też wspierać misję Baltic Air Policing, czyli dozorowania nieba nad państwami nadbałtyckimi prowadzonego przez pilotów innych państwo NATO. Litwa, Łotwa i Estonia nie posiadają bowiem własnej floty samolotów bojowych. Obecnie w ramach BAP w Šiauliai na Litwie stacjonują Hiszpanie, a w Amari w Estonii – Włosi.
60 lat po wprowadzeniu trwałej misji NATO Air Policing takie rozmieszczenie tureckich F-16 w Malborku pokazuje naszą gotowość i zdolność reagowania oraz ciągłą zwinność powietrzną NATO, zdolności i adaptację. Trzej sojusznicy z południa – Hiszpania, Włochy i Turcja – wspierają natowskie Baltic Air Policing na północy, demonstrując spójność i solidarność Sojuszu. Rozmieszczone w regionie Morza Bałtyckiego będą współpracować ze sobą oraz z gospodarzami w celu zacieśnienia współpracy i interoperacyjności – informuje Biuro Spraw Publicznych Dowództwa Sił Powietrznych NATO.
Tureccy lotnicy będą stacjonowali w Malborku do połowy września.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?