Tylko jedna przystań w Malborku?

Budowa przystani żeglarskiej w pobliżu Ośrodka Sportu i Rekreacji nie rozpoczęła się najlepiej, bo prace zostały wstrzymane na dłuższy czas z powodu odkrycia i usuwania niewybuchów oraz ze względu na okres ochronny ryb. Wrześniowy termin był nierealny do zrealizowania, więc miasto podpisało aneks wydłużający czas robót.

W międzyczasie na budowie pojawił się kolejny problem. Lokalni przedsiębiorcy nie otrzymali wynagrodzenia za prace ziemne od podwykonawcy zatrudnionego przez głównego wykonawcę inwestycji - Navimor-Invest. Okazało się, że na budowie pracują firmy, o których nie wiedział Urząd Miasta. Po naszej interwencji magistrat obiecał przyjrzeć się sprawie i doprowadzić do uregulowania zaległości wobec tych firm.
- Wszyscy podwykonawcy, na których udział w realizacji inwestycji wyraził zgodę Urząd Miasta Malborka, byli opłacani na bieżąco - wyjaśnia Roman Milanowski, inżynier miasta. - Roszczenia innych, niezgłoszonych oficjalnie podwykonawców, zgodnie ze słowami dyrektora firmy Navimor-Invest, zostały już w większości uregulowane.

W Parku Miejskim stoją już dwa budynki, które będą służyły żeglarzom. Na wodzie unoszą się też pomosty. Oficjalne otwarcie przystani nie nastąpi jednak w tym roku.
- Planujemy dokonać otwarcia przystani na wiosnę, być może na przykład w czasie majówki, bo jest to dobry czas na połączenie tego tematu, być może, z jakimś festynem czy małą uroczystością - mówi Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka.

Koszt inwestycji to ok. 4 mln złotych. 60 procent tej kwoty pochodzi z budżetu Unii Europejskiej. Więcej ma kosztować przystań pasażerska przy drewnianym moście na Nogacie od strony Kałdowa, ale nie wiadomo, czy w ogóle ona powstanie.
- Póki co , na poziomie instytucji wdrażającej nie mówi się jeszcze o rozpoczęciu drugiego etapu, więc trudno tu mówić o terminach - wyjaśnia Rychłowski. - Nie możemy wybiegać do przodu z dokumentacją i innymi działaniami, skoro nie wiemy, czy działania te będą prowadzone. Instytucje wdrażające też w ramach swoich budżetów przesuwają środki i na dzisiaj jest sytuacja zawieszenia, którą my odczytujemy tak, iż nie wiadomo, czy dojdzie do realizacji drugiej części projektu.