Spis treści
Najwięcej nowych mieszkań od czasów PRL i najlepszy wynik w historii III RP
Gdy ostatnio polska mieszkaniówka osiągnęła tak rekordowy wynik roczny, do kin wchodził właśnie film Barei „Poszukiwany, poszukiwana”, zespół Queen świętował wydanie swojej pierwszej płyty, a za oceanem uroczyście otwierano świeżo wybudowane wieże World Trade Center. Osiągnięty w 2022 r. wynik – 238,6 tys. mieszkań i domów oddanych do użytkowania – jest bowiem najlepszym od 1973 r., czyli od czasów masowego stawiania bloków z wielkiej płyty za Edwarda Gierka (227,1 tys.). To także najlepszy wynik w całej historii III RP. Według GUS deweloperom i inwestorom indywidualnym udało się również pobić rekord z 2021 r. – do użytku na rynku pierwotnym oddano o 1,7 proc. więcej nieruchomości.
– Deweloperzy przekazali do eksploatacji 143,8 tys. mieszkań – o 1,3 proc. więcej niż przed rokiem, natomiast inwestorzy indywidualni – 91,0 tys. mieszkań, tj. o 3,2 proc. więcej – podał Główny Urząd Statystyczny.

W minionym roku największy ruch w budownictwie odnotowano w województwach:
- mazowieckim (43,1 tys. mieszkań oddanych do użytkowania),
- wielkopolskim (25,8 tys. mieszkań),
- małopolskim (23,8 tys. mieszkań).
Warto zauważyć, że ilekroć w danych GUS jest mowa o „mieszkaniach”, chodzi zarówno o mieszkania, jak i domy jednorodzinne, gdyż są one ujmowane w statystykach razem.
Ten rekord to ostatnie echa hossy. 2023 będzie rokiem załamania w mieszkaniówce
Tak dobry wynik może dziwić w sytuacji, gdy branża budowlana wprost mówi, iż ma za sobą najgorszy rok od lat 90., a długi deweloperów od miesięcy rosną, skłaniając część firm do zgłaszania się do przetargów dotyczących m.in. budowy dróg i chodników. Zagadkę łatwo jednak rozwiązać, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że czas realizacji przeciętnej inwestycji mieszkaniowej to ok. 2 lata. Oznacza to, że rekordowy wynik z 2022 r. zawdzięczamy inwestycjom rozpoczętym ok. 2020 r., czyli w czasach budowlanej hossy. Tegoroczne liczby niewiele zatem mówią o obecnej sytuacji rynkowej, gdyż są pokłosiem działań podjętych kilka lat temu. Nadchodzące w 2023 r. załamanie w mieszkaniówce dobrze obrazują za to dane dotyczące budów, które rozpoczęto.