Po ponad 30-godzinnej i jakże przyjemnej podróży grupa dotarła wreszcie do upragnionej słonecznej Grecji. Po zakwaterowaniu pierwszym celem była, a jakże - plaża. Po całym dniu plażowania nadeszła pora do przespania nocy i przygotowanie się do wrażeń dnia kolejnego. Pierwszym punktem były położone na wysokości 0,5 km klasztory Meteora.
Po przechadzce i zrobieniu kilku sesji zdjęciowych nad przepaścią przyszedł czas na następny punkt wycieczki, czyli odwiedzenie Delf, dawnej siedziby wyroczni (Gdyby uczestnicy ją spotkali, na pewno powiedziałaby im, że branie tak słabych kremów z filtrem nie było dobrym pomysłem.). Kolejny hotel, kolejne zakwaterowanie, niestety tym razem bez plaży, bo byłoby o nią trudno na takiej wysokości. Zwiedzanie starożytnych budowli nie miało końca - Korynt, Mykeny oraz Epidauros, czyli starożytny teatr, na którym nasi opiekunowie dali się namówić na zaśpiewanie, ot, taka mała próba akustyki.
Mimo że kontynentalna część Grecji jest piękna, nie równa się nawet z pięknem Grecji wyspiarskiej, która również została odwiedzona przez uczestników, a dokładniej - dwie wyspy, czyli Hydra i Spetses. Piękne krajobrazy w połączeniu z przepysznym jedzeniem i masą puszystych kotów w każdym kącie. Czego chcieć więcej? Przez resztę dni uczestnicy plażowali w najlepsze (i uważali na jeżowce, rzecz jasna), odwiedzili także Akropol w Atenach oraz Tessaloniki.
Tekst nadesłany, autor: Patryk Mroziński
Zobacz: "100 kata na 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę" w Malborku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?